Premier Donald Tusk przedstawił w Sejmie pierwszą interpretację afery podsłuchowej: to scenariusz pisany cyrylicą, godzący w bezpieczeństwo energetyczne Polski, a szczególnie w przemysł węglowy. Dowodów na razie nie ma, ale są poszlaki. Postanowiliśmy je zbadać.
Nie uwierzycie. Żałujcie, że was tam nie było.
Wiele wskazuje na to, że po aferze podsłuchowej wyborcy wahają się, ważą racje i podejmują być może kluczowe dla najbliższych lat polityczne decyzje. Chcemy ten proces lekko zaburzyć.
Można, oczywiście, wyłączyć telewizję, nie kupować gazet, odciąć się na jakiś czas od internetu i nie podsłuchiwać prywatnych rozmów polityków. Ale zostaliśmy w to podsłuchiwanie wciągnięci. Usłyszeliśmy język dosadny i niewyrafinowany.
Analiza językowych hitów afery taśmowej pokazuje dominujące w nich dziecięce i młodzieżowe wątki oraz obnaża liczne nieporozumienia.
Co jest prywatne, a co publiczne? I czym to się różni?
Niemal jedna trzecia oblała matury. Znów ich więcej niż przed rokiem. Czy za dużo?
Premier Donald Tusk obronił się efektownie i skutecznie. Nie wiadomo, dlaczego wniosek o wotum zaufania do rządu (przygotowany w tajemnicy, którą prawie do końca udało się utrzymać) zaskoczył opozycję.
Wniosek o wotum zaufania dla rządu w związku z aferą podsłuchową zaskoczył Jarosława Kaczyńskiego; kamery zarejestrowały nerwową naradę prezesa z posłami. Kaczyński postanowił, że w imieniu partii wystąpi Krzysztof Szczerski, wiceszef komisji spraw zagranicznych i czołowy kandydat PiS na szefa MSZ.
Urlop. Polacy mają tu hojne kodeksowe gwarancje. Większość z nich nie korzysta. Albo nie w pełni. Jedni nie mają za co, inni nie chcą, nie mogą, jeszcze inni się boją.
Rośnie liczba przypadków zakażenia wirusem HIV wśród starszych wiekiem. Dotyczy to zwłaszcza kobiet. Ten trend jest widoczny w światowych statystykach. Teraz dotarł do Polski.
Od dwóch dekad gminne komisje przeciwalkoholowe zajmują się stwarzaniem pozorów.
Był konflikt. Potem spłonęły samochody i omal nie wybuchł dom z dwójką ludzi. Czy miał z tym związek facet z jajami, jak mówi o sobie wieloletni prezydent Słupska?
Wszystko się zaczęło, kiedy znaleźli martwego człowieka w zamurowanym sklepie.
Przyparci do muru ubezpieczyciele postanowili trochę mniej udawać, że realnie likwidują nasze szkody. Teraz my będziemy musieli przestać udawać, że płacimy realne stawki.
Unię Europejską i USA dzieli ocean sprzecznych interesów. A trudne negocjacje umowy o wolnym handlu są dodatkowo komplikowane przez przecieki i podsłuchy.
„Sikorski wg PiS jest wobec Rosji zbyt miękki, a wg unijnych polityków zbyt twardy. Wg wszystkich – kompetentny. Czyli w sam raz” – tak na Twitterze zachwala swego ministra premier Donald Tusk.
Drugi człowiek w Watykanie Benedykta XVI, kard. Tarcisio Bertone, liczył na wygodną emeryturę. Ale niewykluczone, że pisana mu zwykła cela.
Szwedzka rewolucja seksualna właśnie trafiła do muzeum – dosłownie i w przenośni.
Skandal wokół osoby księcia Eulenburga, ujawniający wpływ homoseksualnej kamaryli na politykę, rozpalił namiętne dyskusje w Niemczech. Pruski militaryzm został ośmieszony w oczach Europy. Odpowiedzią mogło być tylko militarystyczne wzmożenie męskiego ducha, a najlepszą dla niego okazją – wojna.
Lisy podziwiano zawsze za spryt i inteligencję. Gdy zwielokrotniły swoją liczebność i stały się wszechobecne, zaczęły niepokoić.
Wprawdzie lato dopiero się zaczęło, ale miłośnicy nasłuchiwania, by nie rzec podsłuchiwania, natury już pięknie obrodzili. Odnotowując to zjawisko, im właśnie dedykujemy wydanie specjalne Technoecha. Oto stosowny niezbędnik.
Litr morskiej wody i odrobina litu mogą zapewnić energię gospodarstwu domowemu przez rok. Fantastyka? Już niemal rzeczywistość.
Nowe leki przybywają na odsiecz zmagającym się z wirusem HCV. Mija właśnie 25 lat od jego odkrycia. Czas na przełom?
Tutaj z Polski do Niemiec idzie się jak z pokoju do pokoju. Bo żeby choć jakiś Ren czy chociaż nawet Odra, ale Nysa? Co to za rzeka graniczna? Za wąska, za płytka. Człowiek idący granicznym mostem nie czuje, że przechodzi ze świata do świata.
Nie tylko pokolenie New Age odnajdzie w tym gorzkim, nostalgicznym portrecie coś bardzo prawdziwego.
Bez rewelacji. Ale i tak można się wzruszyć.
Wystawa w sam raz na letnie miesiące, bo pozwala osobiście konfrontować to, jak lasy, wody, góry i łąki widzą artyści, z naszymi własnymi obserwacjami.
Autor wprowadza nas w świat ludzi marionetek, kierowanych przez okrutne siły. Jego strategia to kpienie z tego, co jest nie do pokonania.
Autorce nie można odmówić precyzji, pewnej familiarności, ale też mniej lub bardziej wyeksponowanego humoru.
Zamiast sążnistej powieści otrzymujemy jednak niewielkich rozmiarów hybrydę gatunkową, skrzyżowanie dramatu z poematem.
Szkoda, że ten majestatyczny spektakl praktycznie nie ma zakończenia.
Idealna harmonia siostrzanych głosów zainspirowana amerykańską muzyką.
Gdyński Open’er zwiera szeregi i idzie w stronę gwiazd.
Budzi szacunek rozmach tegorocznej edycji.
Mamy nową minister kultury prof. Małgorzatę Omilanowską. Co dostaje w spadku po poprzedniku Bogdanie Zdrojewskim, który w tym resorcie rządził jak dotąd najdłużej?
Sypnęło książkami pisanymi przez słynnych oficerów wywiadu PRL. Powieści, wywiady rzeki, wspomnienia i reportaże. Praca szpiega wymaga ciszy – dlaczego polscy agenci przestali milczeć?
Świętujące jubileusz 10-lecia Lado ABC to już nie tylko grupa pozytywnie zakręconych pasjonatów muzyki, ale także jedna z ważniejszych polskich grup artystycznych ostatnich lat.
Teraz kiedy po długich wahaniach w końcu zbieram się na odwagę i kupuję coś niezdrowego, mam nie tylko wyrzuty sumienia, ale też czuję się lekko zawstydzony, zupełnie jakbym wziął pismo pornograficzne.
Kronika popkulturalna Kuby Wojewódzkiego.
Wiemy, że bohaterami głośnej restauracyjnej afery są kelnerzy. Ale kim jest polski kelner? I dlaczego – poza podawaniem potraw – powinien dziś umiejętnie wchodzić w relację z gośćmi?
Jak strzelanka „Wolfenstein” zmieniła rynek gier wideo. I dlaczego kolejnej rewolucji w dominującym dziś gatunku gier mogą dokonać Polacy.
Turniej wkroczył w fazę pucharową. Przegrywający odpada. Na szczęście nie sprawdziły się obawy, że w tej fazie gra może siąść.
Z wielu stron płyną słowa potępienia wobec działań nielegalnych nagrywaczy.
Czy wypada kląć za państwowe pieniądze? Czy cały się trzęsę z oburzenia i zamierzam złożyć w prokuraturze zawiadomienie o możliwości użycia słów niecenzuralnych za publiczne pieniądze?
Szkoda mi nas wszystkich, że musimy, chcąc nie chcąc, tkwić unurzani w małości i głupocie jałowych dysput, wzajemnych pretensji i demonstracyjnego obrażania się na wszystko.
Jedzenie w takiej Warszawie można znaleźć wszędzie. Przy placu Wilsona, w Łazienkach, niedaleko kominów elektrociepłowni na Siekierkach, w kontenerach na śmieci sklepu przy Indiry Gandhi na Ursynowie.