Na rynku nieruchomości coraz mniej kupujących, ale ceny nie chcą spadać. Przynajmniej te w ogłoszeniach i reklamach, bo w rzeczywistości część deweloperów i właścicieli jest już gotowych na negocjacje.
Kłopot z pustostanami jest też taki, że z jednej skrajności przeszliśmy w inną. Najpierw przez wiele lat nie zwracaliśmy na nie specjalnej uwagi. Teraz zaś rozpalają one wyobraźnię i jawią się jako cudowne remedium na bolączki naszego, rzeczywiście pełnego absurdów, rynku mieszkaniowego.
Gdyby w rządzie zasiadał cesarz Wespazjan, a w Polsce nie brakowało toalet publicznych, minister finansów mógłby zakrzyknąć: pecunia non olet. W obecnej sytuacji pozostaje negocjować w koalicji każdy miliard. Ale to nie pieniądze są największym problemem, a niezgodność co do obranego kursu.
Policja odkryła kolejne zwłoki na plebanii; premier o statusie tzw. neosędziów; antyrządowe protesty w Izraelu; projekt ustawy dotyczący wykorzystania pustostanów; 23 medale dla Polski na paralimpiadzie.
Najpierw śmieci, potem ogrzewanie, a teraz woda – przez kolejne fale podwyżek utrzymanie mieszkania kosztuje coraz więcej. To już ponad 20 proc. domowych budżetów. Czy opłaty mieszkaniowe muszą tak szybko rosnąć? I kto za to odpowiada?
Krzysztof Kukucki wprowadził 35-godzinny tydzień pracy w Urzędzie Miasta, wspiera walkę z bezpłatnymi stażami, ale przede wszystkim buduje mieszkania społeczne we Włocławku, a już wkrótce jego projekt obejmie całą Polskę.
Start tzw. Kredytu na start jest nie tylko mocno opóźniony, ale i coraz bardziej zagrożony. Trudno oprzeć się wrażeniu, że nawet w samym rządzie jest coraz mniej jego zwolenników.
Pierwszym krokiem do uzdrowienia polskiego rynku mieszkaniowego jest uznanie, że mieszkanie spełnia fundamentalną potrzebą obywateli i nie powinno być powszechnym obiektem inwestycji, a tym bardziej spekulacji, które windują ceny.
Jeżeli sprawdzimy, ile lat pracy przy średniej pensji netto w danej stolicy, potrzeba do zakupu w mieście 75-metrowego mieszkania w średniej cenie (mediana), to w Europie znajdziemy tylko sześć stolic, gdzie mieszkania są droższe niż w Budapeszcie.
Szymon Hołownia zapowiedział, że Polska 2050 nie poprze ustawy, nad którą teoretycznie wciąż pracuje resort kierowany przez Krzysztofa Paszyka z... PSL. Czy deweloperzy znów ograniczą inwestycje, by nie dopuścić do spadku cen?