Jeszcze nigdy w historii Polacy nie pili tak dużo alkoholu jak w ostatnich latach. Smarzowski i Pilch mają rację: żyjemy „Pod Mocnym Aniołem”.
Wrócił pomysł powołania komisji śledczej w sprawie likwidacji WSI przez Antoniego Macierewicza. Inicjatorem jest Twój Ruch Janusza Palikota.
Otwieram lodówkę, a tam Dorota Kania. Otwieram zmywarkę – wyskakuje Jerzy Targalski. Chcę wyjąć pranie – z bębna wypełza Maciej Marosz. Aż strach spuścić wodę, bo nie wiadomo, czy z rezerwuaru nie chluśnie to śmierdzące „coś”, co z nich pod hasłem „Resortowych dzieci” od miesiąca chlusta z siłą wodospadu.
Egipt i Tunezja trzy lata temu rozpoczęły swoje eksperymenty z demokracją. Punkt wyjścia był podobny.
Kontrolerzy mieli sprawdzić, czy fotoradarów nie ustawiono w bezsensownych miejscach, jak sugerowali oburzeni kierowcy. Wyszło na to, że nie.
Donald Tusk porzucił wiarę, że wszystko się ułoży, byle rząd nie przeszkadzał. Uwierzył, że rząd też może zrobić coś dobrego. I ma niezłe pomysły. Ale licho nie śpi. Prześladowało go zawsze, kiedy chciał coś zmienić. Duże sprawy sypały się przez detale.
Co nas dziś łączy z babciami i dziadkami, a także szwagrami, stryjenkami, teściami, krewnymi i powinowatymi? Jedni mówią o kresie wielopokoleniowej, rozgałęzionej rodziny. Inni, że jej czas dopiero nadchodzi.
Z dr. Lechem M. Nijakowskim, socjologiem, o pornografii dziecięcej i o tym, dlaczego nagość dzieci zaczęła nas niepokoić.
Na Facebooku upadł właśnie mit heteroseksualnego kibica Legii. Od tej pory trwa ustalanie, kto, komu i po co to zrobił.
Siedem lat temu 14-letnia gimnazjalistka Ania z osiedla na obrzeżach Gdańska powiesiła się w swoim domu na skakance. Uznanym za winnych chłopcom kończy się właśnie dozór kuratorski. Wygląda, jakby na osiedlu zostały same ofiary.
Dziennikarz będzie przebywał w areszcie domowym.
Polskie nastolatki padają ze zmęczenia. Co trzeci niepokojąco wypada w badaniach.
Podobno na tym świecie pewne są tylko śmierć i podatki. Przed śmiercią nikt nie ucieknie, ale przed podatkami niektórzy próbują. Schronienia szukają w raju (podatkowym). Dostać się tam jest jednak coraz trudniej.
Jeszcze 10 lat temu pisano o nim „najpotężniejszy gracz na Wall Street, o którym nigdy nie słyszałeś”. Od tego czasu rozsypał się worek z hiperbolami: „Najlepszy w historii gracz giełdowy”, „Robin Hood”.
Gdyby nie ich przyjaźń i wspólne pasje, książę Monako raczej nie zdobyłby bieguna północnego, a prezydent Rosji nie dostałby igrzysk w Soczi.
Rozpoczynająca się w Genewie konferencja pokojowa w sprawie Syrii będzie porażką, twierdzą syryjscy emigranci w Libanie. Jeśli sami nie zatroszczą się o ojczyznę, nikt im nie pomoże.
Czy romans François Hollande’a wstrząśnie Francją?
Heather Grabbe, dyrektorka brukselskiego Instytutu Polityki Europejskiej Open Society Foundations, o narastających nastrojach antyimigranckich w Europie i o tym, kto i dlaczego je rozbudza.
Powstanie styczniowe było pierwszym zrywem narodowym, w którym znaczący udział miały kobiety.
Rozmowa z dr. Markiem Babikiem o edukacji seksualnej w II RP.
Nadzieje na wczesne ujawnienie raka wiąże się z analizą tzw. markerów nowotworowych. Czy rzeczywiście nadchodzi rewolucja w diagnostyce medycznej?
David Wineland stworzył najdokładniejszy zegar w znanym Wszechświecie. Teraz czas na komputer kwantowy.
Z tego, co na targach Consumer Electronics Show (CES) w Las Vegas wystawiają producenci, można łatwo wywróżyć najbliższą przyszłość technosfery. O kilku zauważalnych trendach wspomnieliśmy w poprzednim wydaniu Technoecho, dziś część druga.
Pasjonujący dramat psychologiczny zmienia się w opowieść fantastyczną średniej jakości.
Rodzina jako wielopokoleniowy tygiel nieszczęść, straconych złudzeń i wiecznych pretensji.
Powiało świeżością w łódzkim Teatrze Wielkim.
Bardzo klasycznie, bez eksperymentów i... nudno.
Pochodzą z różnych stron świata, opowiadają o różnych ważnych sprawach, ciekawie, boleśnie, zaskakująco, a nawet szokująco.
Środowiska emigracyjne uznały tę powieść za obsceniczną i wulgarną, ale szybko stała się biblią undergroundu.
Mapa intelektualna XX-wiecznej Francji.
Cenne studium (nie tylko) macierzyństwa.
Płyta wabi różnorodnością.
Zremasterowane nagrania BS&T brzmią świeżo i zupełnie niemuzealnie.
Zarówno instrumentalnie, jak i wokalnie Ellis jest w wybornej formie.
W trzecią dekadę istnienia Paszportów POLITYKI weszliśmy tanecznym krokiem. Podczas uroczystej gali w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej prowadzącym, wręczającym, nominowanym, laureatom i gościom towarzyszyła Orkiestra Polonezy Marcina Maseckiego.
Dzieło sztuki ma wszelkie cechy idealnego zakupu: zapewnia dobrą lokatę finansową, zdobi dom i dodaje prestiżu. Nic dziwnego, że ten rynek kwitnie także w kryzysie.
„Hannah Arendt”, film o najbardziej chyba znanej myślicielce drugiej połowy XX w., intryguje i wywołuje nową falę dyskusji o tytułowej bohaterce.
Konstantin Bogomołow, czołowy rosyjski reżyser, realizuje w Teatrze Narodowym swoją wizję sztuki niebezpiecznej. Kto powinien się bać?
Nasz zawód ma dziś jakiś prestiż? – zapytałam kolegę pisarza. – Nie! – rzucił z dziwną zaciekłością.
Kronika popkulturalna Kuby Wojewódzkiego.
Krzysztof Zimnoch i Artur Szpilka od dwóch lat walczą ze sobą bez przerwy. Na słowa, ale też na pięści. Tyle że poza ringiem, bo na nim nie mogą się nigdy spotkać.
Garum, sos rybny, flagowy produkt spożywczy Imperium Rzymskiego, wraca po wiekach zapomnienia. Mimo że z mapy wymazały go tsunami i wybuch wulkanu.
Nie interesowali go ludzie niezwykli i sytuacje ekstremalne, ale postaci powszednie, a sytuacje najbardziej typowe. Przy tym miał czuły stosunek do swoich bohaterów.
Po publikacji książki „Resortowe dzieci” podniosły się głosy, że w kraju konieczna jest jak najszybsza wymiana elity medialnej, gdyż złożona jest ona z dzieci, wnuków, wujków, kuzynów, zięciów, sąsiadów oraz bliższych i dalszych znajomych byłych członków KPP, PZPR, UB, SB, MO, Ludowego Wojska Polskiego i innych podobnych organizacji.
Nie ma miejsca, w które nasza karłowata polityczna kosodrzewina nie wetknęłaby swoich łapsk.
Spitak po ormiańsku znaczy biały – kolor czystości, związany z tym, co radosne. W Spitaku, mieście zniszczonym 25 lat temu przez trzęsienie ziemi, mówią, że to jedyna barwa, której tu brakuje.