Książki
Recenzja książki: Sławomir Mrożek, "Dziennik"
Trzeci tom dziennika Sławomira Mrożka wymaga od czytelnika najwięcej cierpliwości – autor męczy się ze sobą, a czytelnik razem z nim. Scena się zawęża, nie ma dalekiej Polski (oprócz momentu wprowadzenia stanu wojennego), niewiele znajdziemy wypisów z lektur, spotkań czy komentarzy do własnej twórczości, jest tylko autoanaliza.
Justyna Sobolewska
12.03.2013