Każda z tych osób mogłaby zrobić tylko tyle, ile do niej należało. I to już by było więcej niż przyzwoitość. Ale oni wyszli poza program przewidziany dla adwokata, pracowniczki fundacji, lekarza, księdza. Ludzie ponadprogramowi. Ludzie-tarcze.
Martyna Bunda, Jerzy Danilewicz, Joanna Podgórska, Ewa Winnicka
20.12.2008