Archiwum Polityki
To się czyta, co się lubi
Świętego oburzenia, marszów protestacyjnych i palenia kukły ministra tym razem nie było, bo hasło „lektury szkolne” jakoś młodzieży nie elektryzuje. Chyba już dawno pogodzili się z faktem, że na polskim może być tylko nudno albo śmiertelnie nudno. Opinia z internetowego forum: „Przecież 99 proc. uczniów jest obojętne, co im się każe czytać, albo to kwestia opracowania nowych streszczeń”.