Zyta Gilowska, żądając dla siebie rangi wicepremiera, sądziła zapewne, że to ona będzie kształtowała politykę gospodarczą rządu. Ale gdy przedstawiła propozycje podatkowe na 2007 r., spotkała się z publiczną reprymendą ze strony drugiego wicepremiera Ludwika Dorna. Kto dziś zatem rządzi polską gospodarką?
Jarosław Kaczyński ma dużo dobrych chęci, ale brukuje nimi drogę do polskiego piekła. Jeśli będzie tą drogą szedł dalej, polityczne piekło pochłonie i jego.
Za granicą – według rozmaitych szacunków – przebywa obecnie od 1 mln do nawet 20 mln Polaków. Nasza diaspora co do liczebności jest już piąta na świecie. Kogo teraz odsysa z Polski świat? Owszem, hydraulików z Siemiatycz, cieśli z Podhala, pielęgniarki do Szwecji. Jadą, pracują na czarno albo legalnie, zarabiają, wracają. Ale jest też inny rodzaj emigracji: wielka ucieczka młodych i wykształconych.
Jan Rokita, wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej
PiS, LPR i Samoobrona biorą się za wychowywanie. W pakcie stabilizacyjnym partie uzgodniły, że odpowiedzią na kryzys wychowawczy, niedostatek patriotyzmu i brak autorytetów dla dzieci i młodzieży będzie Narodowy Instytut Wychowania (NIW). Atmosferę podgrzewa zapowiedź MEiN, że ocena z zachowania będzie brana pod uwagę przy promocji ucznia do następnej klasy.
Kiedy prasa zmiażdżyła głowę Tomaszowi J., pracownikowi Indesitu, jego żona przefarbowała włosy, założyła soczewki kontaktowe i zatrudniła się tam, by szukać dowodów w sprawie śmierci męża. Jednak w Polsce jest sporo zakładów, przy których Indesit, łódzka fabryka lodówek, może wydać się rajem.
Odwołano Mirosława Roguskiego, prezesa Totalizatora Sportowego. Zarząd tej spółki Skarbu Państwa od wielu tygodni rozważał, czy TS ma wydać miliony na wsparcie uczelni ojca Tadeusza Rydzyka. Dla każdego prezesa totolotka najważniejsza jest decyzja: na kogo grać?
Zdarza się, że na co dzień skłóceni politycy walczą wspólnie pod jednym sztandarem. Kluczem do zgody jest interes miasta lub regionu, z którego startowali w wyborach.
W Polsce trwa moda na ekologiczne jedzenie. Tymczasem większość produktów w sklepach ze zdrową żywnością ekologiczna jest tylko z nazwy. Co więcej, część z nich wcale nie jest zdrowa. Zdrowo tylko kosztuje.
Firma, która stara się o pozwolenie na dużą budowę, wiezie zwykle dokumentację do urzędu ciężarówką. Z materiałów budowlanych szczególnie dużo zużywa się u nas papieru.
Siła, pieniądze i Allah to trzy kluczowe pojęcia kształtujące nową rzeczywistość w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu. Zwycięstwo wyborcze Hamasu rozbija dawne układy w Palestynie, ale nie daje nic w zamian.
Mamy niebywałą podwójną okazję porozmawiać, jak się miewają języki narodowe. 21 lutego świat obchodził Dzień Języka Ojczystego, a Senat RP ogłosił cały rok 2006 Rokiem Języka Polskiego.
Prezydent Hamid Karzai rządzi w rzeczywistości tylko Kabulem. Władza w kraju należy bowiem do panów wojny: dowódców resztek wojsk z czasów panowania talibów oraz hersztów prywatnych armii, które ochraniają biznes opiumowy.
Rozmowa z węgierską reżyserką filmową, która 27 lutego w warszawskim Teatrze Polskim zrealizuje Księżniczkę czardasza Emmericha Kálmána.
Rozmowa ze Skalpelem, czyli z Marcinem Cichym i Igorem Pudło, laureatami Paszportów „Polityki”
Media poinformowały o aresztowaniu wybitnego krakowskiego profesora, oskarżonego o kradzież cennych ksiąg z biblioteki seminaryjnej w Sandomierzu. Sprawa jest niejednoznaczna, pozostawmy więc ją sądom. Ale warto zapytać: jak chronione są w Polsce białe kruki?
Ramazzotti, Bocelli, Drupi, Cutugno i Celentano. Polacy słuchają włoskiej muzyki, chociaż TVP od dawna nie pokazuje festiwalu w San Remo. Dla Włochów – już od 55 lat – to wielkie wydarzenie narodowe.
Słowo zapisane, wszelkiego rodzaju spisy od dawna budziły trwogę. Zapowiadały najgorsze: liczenie mieszkańców, by im coś zabrać, powołać do wojska, o coś oskarżyć. Listy podejrzanych, oskarżanych, podanych do osądu publicznego – to nadal groźna broń.
Pojawiło się kilka książek historyków, którzy podjęli ryzyko opisania na bieżąco dziejów i dorobku III RP. Jedni ją bilansują, inni już pogrzebali.
Zapowiedzi prezydenta, że Ameryka uniezależni się od arabskiej ropy, to być może chwyt propagandowy. Ale i wyzwanie, żeby o takiej perspektywie pomyśleć poważnie.
Wchodzący na ekrany film „Tajemnice Brokeback Mountain” znowu pobudzi dyskusję o naturze homoseksualizmu. Dlaczego był, jest i będzie, skoro z punktu widzenia ewolucji jest pozbawiony sensu?
Czy Internet niszczy więzi społeczne, czy wręcz przeciwnie? Spór jest tak stary, jak sama sieć. Ostatnio jednak bierze górę ta ostatnia teza.
Ważna zmiana w kodeksie cywilnym: ugoda zawarta przed mediatorem ma taką samą moc jak sądowa. A sama mediacja jest dla człowieka mniej przykra niż rozprawa przed sądem.
Niesłysząca od urodzenia 22-letnia Monika Jaworska, zwana Katanką, z powodzeniem rywalizuje z mężczyznami na motorowych torach wyścigowych. Jednocześnie walczy na innej bieżni. Chce mówić jak zdrowi.
Kino odzyskuje ton serio. Dowodem tegoroczny festiwal w Berlinie, na którym dominowały filmy podejmujące ważne kwestie polityczne i społeczne. Tym bardziej szkoda, że w konkursie zabrakło naszego reprezentanta.
Igrzyska bałaganu – tak coraz częściej o organizacji igrzysk wypowiadają się sportowcy, kibice i działacze. To nie bałagan, to improwizacja – z coraz mniejszym przekonaniem ripostują gospodarze.
Do redakcji Wirtualnemedia.pl i dziennika „Rzeczpospolia” trafił list grupy byłych rzeczników Studenckiego Komitetu Solidarności w Krakowie (1977–1980) sygnowany m.in. przez: Bogusława Beka, Wiesława Beka, Annę Bernhardt (Podgórczyk), Elżbietę Kensy, Małgorzatę Kotarb (Gontkiewicz), Grzegorza Małkiewicza, Andrzeja Mietkowskiego, którzy znanemu dziennikarzowi – Jackowi Żakowskiemu – zarzucili brak „zasad dziennikarskiej etyki i ludzkiej przyzwoitości”:
Z Londynu wyruszyła samochodowa wyprawa, która zamierza okrążyć świat zużywając minimalną ilość paliwa. Po latach fascynacji samochodami pięknymi, potężnymi i szybkimi nadchodzą czasy aut oszczędnych.
Dwie baby robią w tym lesie: Baśka i Kaśka. Trochę narwane, ale oczy ufne. Bez nich nie byłoby pracy dla pilarzy. I żyć nie byłoby za co. Dwudziesty pierwszy wiek, a tutaj wszystko wróciło w stare koleiny: ani koń bez człowieka, ani człowiek bez konia.