Tusk i Rokita – być może niedługo dwaj najważniejsi ludzie w państwie. Kaszub i krakus. Historyk i prawnik. Liberał i konserwatysta. Zwolennik Balcerowicza i jego kontestator. Choć to zupełnie różne charaktery, są jednak z tego samego pokolenia, ze zbliżonymi politycznymi drogami. Czy to wystarczy, aby jako prezydent i premier nadal grali w jednej drużynie?
Krzysztof Burnetko, Mariusz Janicki
17.09.2005