Pomarańczowa rewolucja triumfuje na ulicach Kijowa i wierzy w ostateczne zwycięstwo. W Radzie Najwyższej uznano wynik wyborów za sfałszowany. Ale obóz Janukowycza nie spieszy się do kompromisu, a nawet grozi rozłamaniem Ukrainy na dwie części. Ustalenia kijowskiego okrągłego stołu wiszą na włosku.
Do tej pory zwykle dopiero z nekrologowych eufemizmów dowiadywaliśmy się, że ktoś odszedł „po długiej i ciężkiej chorobie” (rak) albo „nagle” (zawał), albo „tragicznie” (wypadek, samobójstwo). Zawiadomienie o śmierci przyozdobione formułką, że „bohatersko walczyła” lub „że nie poddawał się do końca”, oznacza, że ktoś mocno się męczył. Obowiązywał szyfr. To się jednak zmienia.
Wśród podatników, którym fiskus już w tym roku zdążył umorzyć znaczące zaległości podatkowe, znaleźć można senatora Henryka Stokłosę, łódzkie kasyno, Związek Socjalistycznej Młodzieży Polskiej, Arcybiskupie Wyższe Seminarium Duchowne ze Szczecina i organizatorów wyborów Miss Polski. Jednych podatników fiskus potrafi złupić do gołej skóry, innych obdarza ulgami. Czym się kieruje?
Pęczak w areszcie, Szarawarski zapewne bez immunitetu, Długosz na ławie oskarżonych, Różański w kłopotach z powodu być może ujawnionej tajemnicy państwowej. Byli i obecni baronowie SLD mają wyjątkowo złą passę. Złą passę ma cały SLD. Jerzy Urban, który jakiś czas temu złożył legitymację, mówi, że partia powinna się rozwiązać. Jarosław Kaczyński chce po prostu delegalizacji tego „przestępczego syndykatu”. A cała opozycja ma nadzieję, że komisja śledcza po prostu zmiecie Sojusz ze sceny politycznej.
Mętna i aferalna rzeczywistość doprowadziła do wykształcenia specjalnego aferalnego języka jej opisu. W mediach karierę robią osobliwe konstrukcje słowne. Nazwijmy je: uwalacze. Są pożyteczne, niestety, często tak samo niejasne jak zjawiska, które opisują.
Zieloni 2004 robią drugie podejście do polityki. Ekolodzy, obrońcy praw mniejszości seksualnych, feministki, alterglobaliści, nazywani przez przeciwników homolewicą, widzą swoją szansę w walce z przybierającą na sile prawicową falą. Chcą odpowiedzieć radykalnie.
Wraz z obradami sejmowej komisji śledczej wrócił do debaty medialnej problem bezpieczeństwa energetycznego kraju. Dużo się mówi o dążeniu Rosji do podporządkowania Polski i innych krajów przez uzależnienie od dostaw gazu i ropy. Jak to jest z tym uzależnieniem?
Światowe ceny węgla oszalały. Od kilkunastu miesięcy pną się w górę podsycając nadzieje polskich górników. Na Śląsku już nie mówi się o zamykaniu kopalń, tylko podlicza tegoroczne zyski.
Sądząc z wypłacanych nagród za działalność racjonalizatorską, kierownictwo KGHM Polska Miedź składa się z wybitnych wynalazców. Faktycznie, opracowano tu niezły patent na robienie pieniędzy.
Polski chłop wcale nie musi już żyć z rolnictwa. Na wsi otwiera się coraz więcej innych możliwości. Dobry interes można zrobić na przykład na dzikich ptakach.
Z Oscara Wilde'a pamiętam taki dialog: – Mówią, lady Hunstanton, że dobrzy Amerykanie po śmierci idą do Paryża. – Czyżby? A kiedy umierają źli Amerykanie, to dokąd idą? – Och, ci to do Ameryki. Europa i USA nie od dziś chadzają różnymi drogami.
Dziesięć lat temu Roman Herzog, były prezydent Niemiec, pomylił powstanie warszawskie z powstaniem w getcie warszawskim. Tygodnik „Stern” w tym roku powtórzył ten błąd. Co Niemcy wiedzą o historii II wojny światowej?
++
+
+++
Loża muzycznych szyderców znów daje znać o sobie. Najnowsze płyty Kazika Staszewskiego, Tymona Tymańskiego i Pawła Kukiza, każda na swój sposób, opisują naszą rzeczywistość brutalnie. Tym razem nie jest to odruch spontanicznego buntu, ale mocno zaprawiona ironią refleksja artysty pozbawionego złudzeń.
Nikt chyba nie zaprzeczy, że dawne malarstwo potrafi zachwycać, wzruszać, budzić podziw. Czy jednak można je włączyć w dyskurs o współczesności? Co z przesłań, które chcieli przekazać dawni artyści, pozostało aktualne do dziś? Postanowiliśmy to sprawdzić ogłaszając konkurs fotograficzny.
Pomarańczowa rewolucja w Kijowie może zwieńczyć dzieło formowania się narodu ukraińskiego.
Wykorzystując ciepło, które zalega pod ziemią, moglibyśmy ulżyć przyrodzie, a z czasem i kieszeni. Bez pomocy państwa zadanie to przerasta jednak możliwości polskich gmin.
Posiadacz 3 tys. par butów, właściciel kilkudziesięciu telewizorów oraz pani dysponująca 120-litrowym workiem sztucznej biżuterii – przykładowi pacjenci, leczący się z zakupoholizmu u warszawskiej terapeutki.
Witaminy, laser, a może przeszczep komórek macierzystych? Okuliści poszukują sposobów ratowania pogarszającego się z wiekiem wzroku. I wreszcie zaczynają odnosić sukcesy.
Tegoroczni maturzyści namawiali się wzajemnie za pośrednictwem Internetu do śmiałego eksperymentu: celowo zawalmy próbne egzaminy, udajmy matołów, to obniżą nam poziom właściwych maturalnych testów. Ze zmowy w końcu nic nie wyszło. Ale taka właśnie atmosfera panuje teraz w liceach: my kontra oni.
Aż 34 konkursy w skokach narciarskich odbędą się w ciągu niespełna czterech miesięcy sezonu zimowego 2004/2005. Tego dotąd nigdy nie było. Polska znów liczy na Adama Małysza.
Przy stoliku krytyka literackiego Henryka Berezy w jednej z warszawskich kawiarni parę razy w tygodniu spotykają się trzej znani panowie: pisarz, aktor i reżyser – Janusz Głowacki, Gustaw Holoubek i Kazimierz Kutz. Często dołącza do nich jakiś diennikarz, piosenkarka czy aktorka. Rozmawiają o wszystkim, ale przede wszystkim o polityce i Polsce. Bo inteligent żyje polityką, choć żyje z czego innego. Jak wygląda Polska w tyglu inteligenckiej rozmowy?
Gocłowski na rabina!
Do jednego ze szczecińskich szpitali trafiło niemowlę w ciężkim stanie. Matka nakarmiła je grochówką. Nie miało meldunku, cała rodzina mieszkała na działkach. Interweniowała opieka społeczna. Wtedy okazało się, że na miejskich działkach powstał cały osobny świat. Mieszka tam na stałe kilkaset osób. Bezrobotni i pracujący, młodzi i starzy, samotni i rodziny, menele i prezydent miasta Marian Jurczyk.