Ten stary szlagwort, czyli zdanie, które jest motywem przewodnim piosenki, uparcie mi się przypomina, gdy odwiedzam stołeczne restauracje starające się, mniej lub bardziej udatnie, naśladować lokale przedwojennej Warszawy. Przypomnieć zaś należy, że w latach dwudziestych i trzydziestych tutejsze restauracje w niczym nie ustępowały renomowanym lokalom zachodnich stolic.
Piotr Adamczewski, Andrzej Garlicki
17.02.2001