Nominacja Lecha Kaczyńskiego wywołała oburzenie Unii Wolności i została uznana za akt wielce nieprzyjazny. To bowiem nowy minister sprawiedliwości (razem z bratem Jarosławem) najsilniej krytykował Hannę Suchocką, swoją poprzedniczkę na tym stanowisku. Obarczając ją winą za – jak twierdzą – bezprawną inwigilację prawicy przez UOP na przełomie lat 1992–1993, kiedy Suchocka szefowała rządowi. Teraz Kaczyński zapowiedział, że sprawie przyj-rzy się ponownie – i to bardzo wnikliwie. Zemsta po latach?
Mariusz Janicki, Iwona Kochanowska
24.06.2000