Archiwum Polityki
Skrzydła Gerharda
Pierwsze wrażenie z dwóch niemieckich tygodni, jakie upłynęły od wyborów 27 września, to zdumiewająco składne i gładkie zawiązanie koalicji socjaldemokratów z - tak zdawałoby się chaotycznymi - Zielonymi. Drugie wrażenie to wyraźna ulga, z jaką Helmut Kohl pożegnał się z władzą. Wygląda na to, jakby "kanclerz zjednoczenia" czuł, że przegra, i reżyserował właśnie takie odejście: w walce, a nie przez stopniowe tracenie władzy - w partii, rządzie i państwie. Dla Kohla jest to odejście efektowne, dla jego chadecji - smętne.
Adam Krzemiński
24.10.1998