Celem będzie Iran? Co robią amerykańskie bombowce B-2 na wyspie Diego Garcia
Zrzucanie z B-2 bomb na niezdolnych do obrony powietrznej rebeliantów w Jemenie to overkill. Z zadaniem tym świetnie radzą sobie taktyczne samoloty uderzeniowe, operujące z pokładu lotniskowca USS „Harry Truman” na Morzu Czerwonym lub z naziemnych baz, których w rejonie Zatoki Perskiej nie brakuje.
Bombowiec B-2 Spirit to najrzadsze, najcenniejsze i najkosztowniejsze narzędzie w amerykańskim arsenale powietrznym. A jednak coś sprawiło, że w początkach prezydentury Donalda Trumpa – pośród wielu innych niebywałych rzeczy – amerykańskie lotnictwo strategiczne postanowiło wysłać niespotykaną wcześniej liczbę tych maszyn na Ocean Indyjski z misją, której ostateczny i prawdziwy cel pozostaje nieznany.
Można uwierzyć, że są nim właśnie Huti, ale warto się zastanowić, czy rzeczywiście tylko oni.
Czytaj także: Iran się boi, nie chce wojny. Gotowy jest poświęcić nawet najbliższych sojuszników
Czy ktoś zauważy B-2?
Oferta powitalna
-
4 zł / tydzień przez miesiąc rok
Płatność 16 zł co 4 tygodnie przez pierwszy rok.
Później 24 zł co 4 tygodnie. -
299 zł 199 zł rok
Płatność jednorazowa