Świat

Bez hamulca

Z listy grzechów głównych w Niemczech zniknął dług. Są kontrowersje, Europa się cieszy

7 minut czytania
Dodaj do schowka
Usuń ze schowka
Wyślij emailem
Parametry czytania
Drukuj
Przepychając zmianę konstytucji w odchodzącym Bundestagu, Friedrich Merz postąpił wbrew duchowi demokracji, choć nie złamał prawa. 2 Przepychając zmianę konstytucji w odchodzącym Bundestagu, Friedrich Merz postąpił wbrew duchowi demokracji, choć nie złamał prawa. Lisi Niesner/Reuters / Forum
W sparaliżowanej gospodarczo Europie oczekiwania są ogromne – że jej największa gospodarka, duszona dotychczas przez zakaz poważnego zadłużania się, teraz pociągnie resztę kontynentu ku… „cudowi gospodarczemu”. Znów dominuje wiara, że jedna zmiana, jeden trik zmienią wszystko.

Nie ma czegoś takiego jak „cud gospodarczy”, tak samo jak nie było „cudu nad Wisłą” czy polskiego „cudu gospodarczego” po 1989 r. Były to skomplikowane procesy, w których nie jeden czynnik czy zmienna, ale setki, tysiące powodowały zmianę. Dziś stoimy ponoć u progu „cudu gospodarczego” w Niemczech, do którego ma doprowadzić nowa polityka oparta na inwestycjach finansowanych z pożyczek. Nasz zachodni sąsiad, straumatyzowany przez swoje historyczne kryzysy zadłużenia, które miały doprowadzić do nazizmu i wojen (tu historycy nie są zgodni), w końcu wyzwolił się z poczucia winy (die Schuld w języku niemieckim oznacza również „dług”). I teraz zacznie wydawać pożyczone pieniądze, głównie na zbrojenia i infrastrukturę.

Hamulec zadłużenia

W sparaliżowanej gospodarczo Europie oczekiwania są ogromne – że jej największa gospodarka, duszona dotychczas przez zakaz poważnego zadłużania się, teraz pociągnie resztę kontynentu ku… „cudowi gospodarczemu”. Znów dominuje wiara, że jedna zmiana, jeden trik zmienią wszystko.

W zeszłym tygodniu niemiecki parlament zezwolił na – fachowo rzecz nazywając – największą ekspansję fiskalną w powojennej historii Niemiec, czyli dał zielone światło dla pożyczek na unowocześnienie zaniedbanej infrastruktury i przezbrojenie armii, aby stawić czoło wyzwaniom nowoczesności i rosyjskiemu zagrożeniu.

W sumie 512 posłów chadeckich, socjaldemokratycznych i Zielonych – dużo więcej, niż było wymagane – poparło zmianę niemieckiej ustawy zasadniczej zgodnie z propozycją Friedricha Merza, lidera CDU i przyszłego kanclerza Niemiec. Pokrótce: zmiany oznaczają, że teraz wydatki na obronę przekraczające 1 proc. PKB nie będą już wliczane do deficytu, czyli nie obejmie ich wspomniany hamulec zadłużenia, który jednak pozostaje w mocy dla innych wydatków państwa (do 0,35 proc.

Polityka 13.2025 (3508) z dnia 25.03.2025; Świat; s. 48
Oryginalny tytuł tekstu: "Bez hamulca"

Oferta powitalna

4 zł za tydzień
przez miesiąc rok

Płatność 16 zł co 4 tygodnie przez pierwszy rok.
Później 24 zł co 4 tygodnie.

Kup dostęp
Rezygnujesz, kiedy chcesz
Oferta dla nowych subskrybentów
Zobacz inne oferty
Reklama