A jeśli Trump wyciągnie nam wtyczkę? Europa szykuje się do ratowania NATO bez USA
W Waszyngtonie o przeglądzie struktur i obecności wojskowej USA na świecie mówi się od przejęcia odpowiedzialności za rząd przez ekipę Donalda Trumpa. Jakieś zmiany zapowiadał w tym zakresie każdy prezydent, to niemal rytuał mający na celu zaznaczenie indywidualnej roli u steru transatlantyku „USS America”. Ale Trump to nie „każdy prezydent”, a już pierwsze tygodnie jego urzędowania dowiodły, że rolę Ameryki na świecie traktuje inaczej niż poprzednicy.
Europie zakomunikował jasno, że straciła priorytet i musi radzić sobie sama z Ukrainą, Rosją, innymi zagrożeniami na peryferiach. A przede wszystkim „płacić”. Tylko pod takim warunkiem Ameryka gotowa jest bronić poszczególnych krajów, choć jeszcze nie wycofuje się z wielostronnego sojuszu, w którym jest liderem od 76 lat.
Czytaj też: Czy francuski nuklearny parasol nad Europą odstraszy Rosję?