Gwiazdy karnawału
Austria znalazła się w dołku. Z ich winy. Co teraz robią skompromitowani politycy?
11 grudnia 2022
7 minut czytania
Dwaj młodzi i bardzo zdolni, Sebastian Kurz i Karl-Theodor zu Guttenberg, spadli z wysokiego konia. Ale w różny sposób starają się podnieść.
Austria znów nie ma w Europie dobrej prasy. Jeszcze nie tak dawno wydawała się nadzieją europejskich konserwatystów. W 2013 r. pokazała 27-letniego, uśmiechniętego i obrotnego ministra spraw zagranicznych Sebastiana Kurza, któremu w czasie kryzysu uchodźczego w 2015 r. bliżej było do Viktora Orbána niż Angeli Merkel. W samej Austrii Kurz stał się twarzą karnawałowego konserwatyzmu. Odmłodził rachityczną chadecję: został szefem ÖVP, Austriackiej Partii Ludowej, i zmienił jej partyjne barwy – sutannową czerń na pastelowy turkus. Powymieniał też zgranych partyjnych działaczy na młodych, prężnych, w garniturach slim. I wygrał wybory. Mając 31 lat, został kanclerzem.
Polityka
50.2022
(3393) z dnia 06.12.2022;
Świat;
s. 68
Oryginalny tytuł tekstu: "Gwiazdy karnawału"