Świat

Polak katolik na telefon

1 minuta czytania
Dodaj do schowka
Usuń ze schowka
Wyślij emailem
Parametry czytania
Drukuj

W ciągu ostatnich czterech lat liczba katolików w protestanckiej Norwegii statystycznie podwoiła się: do niemal 140 tys. Ten nagły przyrost wzbudził jednak podejrzenia urzędników, zwłaszcza że państwo dofinansowuje z budżetu organizacje religijne, a wielkość dotacji zależy od liczby wiernych. Policja zrobiła więc nalot na siedzibę stołecznej diecezji katolickiej. Okazało się, że jej pracownicy po prostu wertowali książki telefoniczne w poszukiwaniu nazwisk wskazujących na imigrantów z krajów tradycyjnie katolickich, po czym bez pytania rejestrowali ich jako wiernych. Fałszywe listy zasilili głównie Polacy, którzy od otwarcia norweskiego rynku pracy w 2009 r. przyjechali tu w liczbie niemal 100 tys. i dziś są najliczniejszą mniejszością narodową w Norwegii.

Biskup Oslo i pełnomocnik finansowy diecezji zostali oskarżeni o fałszerstwo i wyłudzenie z budżetu równowartości 24 mln zł, choć ten pierwszy nie poczuwa się do winy. Równocześnie zlecił wydanie informatora katolickiego po polsku, który ma być „kanałem komunikacji dla Polaków mieszkających w Norwegii”. Trzeba mieć nadzieję, że bardziej interaktywnym niż książka telefoniczna.

Polityka 13.2015 (3002) z dnia 24.03.2015; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 10

Maksimum treści, minimum reklam

Czytaj wszystkie teksty z „Polityki” i wydań specjalnych oraz dziel się dostępem z bliskimi!

Kup dostęp
Reklama