Społeczeństwo

Good time to Daj – kampania, która daje szczęście

5 minut czytania
Dodaj do schowka
Usuń ze schowka
Wyślij emailem
Parametry czytania
Drukuj
Good time to Daj – kampania, która daje szczęście Good time to Daj – kampania, która daje szczęście mat. pr.
Nie istnieje idealny moment na śmierć, ale można sprawić, by życie było piękne aż do ostatnich chwil.

Puckie Hospicjum po raz kolejny udowadnia, że nawet nieuleczalna choroba nie musi być smutnym oczekiwaniem, lecz może być czasem ciepła, bliskości i prawdziwych emocji. W kampanii 1,5% „Good Time to DAJ” smutek zamienia się w uśmiech, a wzniosłość jest autentyczna.

Nowa kampania Puckiego Hospicjum to historia o tym, że nawet na końcu drogi można odnaleźć piękne momenty. Zamknij oczy, przypomnij sobie własne chwile szczęścia… i podaruj je tym, którzy najbardziej ich teraz potrzebują.

Małe rzeczy, które dają szczęście

Podstawą działań w najnowszej kampanii Puckiego Hospicjum są trzy spoty pokazujące osoby różnej płci i w różnym wieku z zamkniętymi oczami i uśmiechem na ustach, wspominające chwile szczęścia ze swojego życia. Przekaz jest prosty – każdy moment w naszym życiu zasługuje na szczęście, nieważne czy jest tym ostatnim.

Większość z nas nie myśli o ostatnich chwilach swoje życia, a jak pokazują nam hospicyjne realia – temat bezpośrednio lub pośrednio dotyczy nas wszystkich niezależnie od wieku, płci czy przekonań. Chorujemy, tracimy bliskich – dopiero wtedy zaczynamy się zastanawiać nad jakością życia także w ostatnich jego momentach. Jako Puckie Hospicjum od początku naszej działalności dbamy o ten wyjątkowy czas dla naszych pacjentów. Bo musimy pamiętać, że nawet nieuleczalna choroba to wciąż życie, które warto wypełnić dobrymi chwilami – mówi Anna Jochim-Labuda, dyrektora w Puckim Hospicjum.

Najważniejszym działaniem, które wesprze podopiecznych hospicjum, jest przekazanie swojego 1,5% podatku. Wystarczy w zeznaniu podatkowym PIT 28, PIT 36, PIT 36L, PIT 37, PIT 38 podać numer KRS Puckiego Hospicjum 0000231110. Pamiętajmy, że nas nie kosztuje to nic, a dla placówki stanowi nieocenione wsparcie.

Co więcej możemy zrobić? Kolejnym krokiem jest zaproszenie najbliższych do podzielenia się swoimi chwilami szczęścia. Wystarczy wziąć udział w wyzwaniu w mediach społecznościowych. Zdjęcia z zamkniętymi oczami i uśmiechem opatrzone #goodtimetodaj wrzucamy na swoje kanały i nominujemy do działania kolejne osoby. Tylko tyle, i aż tyle wystarczy, aby pokazać, że chorowanie to wciąż życie, które może być szczęśliwe. A czym jest szczęście? „Zamknij oczy, uśmiechnij się i pomyśl o swojej chwili szczęścia. Dla chorych te momenty wyglądają tak samo…”.

Puckie Hospicjum w swoich kampaniach od wielu lat przełamuje trudny temat, jakim jest umieranie. Oswaja i uświadamia, że hospicjum nie jest konieczną ostatecznością, ale miejscem, gdzie zespół specjalistów dba o komfort fizyczny, psychiczny i duchowy pacjenta. Pokazuje, że czas ostatnich chwil z rodziną, przyjaciółmi, czy nawet kiedy najbliższych już nie ma z nami – nie musi być przepełniony bólem, smutkiem i samotnością.

Zobacz najnowszą kampanię Puckiego Hospicjum https://goodtimetodaj.hospitium.org/

Wielowymiarowa opieka

Opieka hospicyjna i paliatywna jest niezbędnym elementem systemu opieki zdrowotnej. Jednak każdego dnia pacjenci w Polsce mierzą się z wyzwaniami, które związane są z ograniczoną dostępnością i jakością tej opieki. Puckie Hospicjum zdecydowanie wyróżnia się na tle podobnych placówek. W DNA tego miejsca jest postawa otwarta na ludzi oraz ich potrzeby. Opieka opiera się o empatię, godność i relacje.

Warto podkreślić, że Puckie Hospicjum to nie tylko placówka medyczna. To przede wszystkim ruch społeczny i symbol nadziei. W naszej codzienności w centrum stawiamy pacjentów i ich rodziny. Wyznajemy interdyscyplinarne podejście, u którego podstaw są potrzeby naszych podopiecznych. Oferujemy wsparcie w ramach hospicjum domowego, jak i stacjonarnego. Nie limitujemy odwiedzin lekarzy, czy innego personelu medycznego. Świadczymy opiekę taką, jaka jest potrzebna pacjentowi, a nie taką, jaka jest możliwa do zaoferowania. Jednak aby utrzymać ten standard, potrzebne są nam środki – podsumowuje Anna Jochim-Labuda.

Poza kompleksową opieką nad chorymi, Puckie Hospicjum obejmuje też swoim wsparciem ich rodziny i najbliższych. Świadczona jest pomoc w ramach tzw. opieki wytchnieniowej – w razie potrzeby wyjazdu, zadbania o swoje zdrowie czy konieczności załatwienia rodzinnych spraw, pracownicy hospicjum odciążają opiekuna i przejmują opiekę nad pacjentem. Poza wsparciem w bezpośredniej pielęgnacji chorego, w hospicjum stacjonarnym są również przygotowane pokoje gościnne, aby członkowie rodzin mogli, choć chwilę odpocząć, wykąpać się. Otrzymują też pomoc po śmierci najbliższej osoby – dostępna jest opieka psychologa, a także grupy wsparcia dla osób w żałobie.

Dla opiekunów osób nieuleczalnie chorych zostało stworzone również specjalne miejsce w sieci – serwis Blisko Chorego. Jest to pomocnik online, który dostarcza najpotrzebniejszych informacji zarówno w temacie samej opieki nad chorym w domu, jak i formalności, z którymi mierzą się opiekunowie.

Niewielkie działanie, wielka pomoc

Opieka w hospicjum jest dla pacjentów i ich rodzin bezpłatna. Kontrakt z NFZ pokrywa tylko podstawowe koszty – dlatego tak niezbędne jest wsparcie finansowe pozyskiwane od darczyńców. Jak pokazują badania Polacy bardzo chętnie angażują się w aktynowość dobroczynną – zarówno poprzez wsparcie finansowe, jak i inne formy zaangażowania (np. wolontariat, oddanie krwi). Z badania przeprowadzonego w 2024 roku, wynika, że aż 85% Polaków zaangażowało się w dowolną formę działania charytatywnego[1].

Oddając swój 1,5% podatku, dajemy ostatnie chwile szczęścia osobom nieuleczalnie chorym. Nas nic to nie kosztuje, natomiast dla potrzebujących takie wsparcie znaczy wiele – czasem najwięcej w ich życiu. Zgodnie z hasłem najnowszej kampanii „Good time to DAJ” – okres rozliczeń jest najlepszym czasem na dzielenie się dobrem.

KRS Puckiego Hospicjum 0000231110

Więcej informacji o Puckim Hospicjum można znaleźć na stronie hospitium.org

[1] Barometr Humanitarny 2024, Lekarze bez granic

Reklama

Czytaj także

null
Kultura

Jan Englert dla „Polityki”: Już nie ma Polski. Przynajmniej takiej, o jakiej myśli PiS

Już nie ma Polski. Przynajmniej takiej, o jakiej myśli PiS. Nie robimy wszystkiego dla ojczyzny – mówi Jan Englert, aktor i reżyser, wieloletni dyrektor artystyczny Teatru Narodowego.

Janusz Wróblewski
29.03.2025
Reklama