Społeczeństwo

Krokodyla daj mi luby

Krokodyla daj mi luby! Co Polacy trzymają w mieszkaniach? Zajrzyj do sąsiada

11 minut czytania
Dodaj do schowka
Usuń ze schowka
Wyślij emailem
Parametry czytania
Drukuj
Młoda kapucynka w przebraniu wygląda uroczo. Ale gdy dorośnie, stanie się agresywna. Kto by pomyślał, że cierpi? 2 Młoda kapucynka w przebraniu wygląda uroczo. Ale gdy dorośnie, stanie się agresywna. Kto by pomyślał, że cierpi? Krzysztof Kuczyk / Forum
Nie trzeba chodzić do zoo, by z bliska zobaczyć dzikie zwierzę. Coraz częściej wystarczy zajrzeć do… sąsiada. Bo moda na trzymanie w domach egzotycznej fauny nie przemija.

Właściciel dwóch krokodyli nilowych i dwóch serwali z Sosnowca został w marcu skazany za znęcanie się nad serwalami, które policja znalazła martwe w zamrażarce w jego garażu. Twierdził, że chorowały na koci AIDS, ale sekcja zwłok nie potwierdziła obecności wirusów, zwierzęta były natomiast wychudzone, odwodnione i zapchlone. Jeden krokodyl, samiec, był żywy i w dobrym stanie, martwa samica znajdowała się w prowizorycznym basenie. Biegły nie był w stanie podać przyczyny zgonu krokodyla ze względu na posunięty rozkład zwłok. 54-letni Jerzy K. tłumaczył, że samica miała w swoim ciele jaja i gdy samiec ją przygniótł, doszło do ich obumarcia, co spowodowało jej zgon. Trzy razy próbował wyciągnąć zwłoki, ale samiec był agresywny, więc postanowił poczekać, aż się rozpuszczą. Twierdził, że zwierzęta trzymał z pasji, przyznał jednak, że młode sprzedawał. Serwale również były parką. Sąd skazał go na rok w zawieszeniu na trzy lata, pięcioletni zakaz posiadania jakichkolwiek zwierząt i 10 tys. zł nawiązki.

Również w marcu znalazła sądowy finał sprawa słynnej pumy Nubii. Kamil S., podający się za weterana z Afganistanu, otrzymał wyrok w zawieszeniu. Puma Nubia mieszkała w wolierze, na spacery chodziła na smyczy razem z psem. Kamil S. publikował w sieci zdjęcia i filmiki, jak przytula pumę i wpuszcza ją na kanapę czy do łóżka. Jeździł z nią na festyny, do zakładów karnych, na pokazy mody i plany filmowe. Sąd początkowo karał go grzywną za nielegalne wejście w posiadanie pumy płowej, prezentowanie zwierzęcia niebezpiecznego w sposób niezgodny z przepisami i poza zabezpieczonym terenem, niezarejestrowanie zwierzęcia chronionego w starostwie powiatowym. W końcu, pięć lat temu, orzekł przepadek pumy na rzecz Skarbu Państwa. Wtedy Kamil S. uciekł z Nubią do lasu, szukało go 200 policjantów, helikopter i dron.

Polityka 13.2025 (3508) z dnia 25.03.2025; Społeczeństwo; s. 36
Oryginalny tytuł tekstu: "Krokodyla daj mi luby"

Oferta powitalna

4 zł za tydzień
przez miesiąc rok

Płatność 16 zł co 4 tygodnie przez pierwszy rok.
Później 24 zł co 4 tygodnie.

Kup dostęp
Rezygnujesz, kiedy chcesz
Oferta dla nowych subskrybentów
Zobacz inne oferty
Reklama