Jemy ściemę
Jemy ściemę: gotowe dania i mięsne hybrydy. Witajcie w erze zafoliowanej gastronomii
Gdy wchodzisz do sklepu spożywczego, półki uginają się od kolorowych opakowań: batoniki „bez dodatku cukru”, serdelki „z wysoką zawartością mięsa”, napoje „wzbogacone witaminami”. Technologicznie udoskonalona żywność stała się normą, stanowi ponad 60 proc. naszej diety. Rośnie spożycie gotowych dań, przekąsek i mięsnych hybryd.
Przemysłowa strawa dla mas przyciąga nie tylko pracowników z wielkomiejskich biurowców, by w trakcie przerw lunchowych chwycić „świeżo” przygotowaną sałatkę Cezar w plastikowym pudełku i popić ją kawą (oczywiście z automatu). Gotowe dania szturmem wkroczyły również na polską wieś, wraz z dynamicznym rozwojem sieci dyskontów i tzw. sklepów convenience, takich jak Żabka lub Carrefour Express, których oferta skupia się na produktach pierwszej potrzeby, po które nie trzeba jechać do hipermarketu.
Frakcje żywności
Oferta powitalna
-
4 zł / tydzień przez miesiąc rok
Płatność 16 zł co 4 tygodnie przez pierwszy rok.
Później 24 zł co 4 tygodnie. -
299 zł 199 zł rok
Płatność jednorazowa