Społeczeństwo

Grabienie działek

Grabią działki! Dla złodziei sezon właśnie się zaczął. „Brali jak leci: agregat, szpadel, siekierę”

8 minut czytania
Dodaj do schowka
Usuń ze schowka
Wyślij emailem
Parametry czytania
Drukuj
Czasem działkowcy biorą sprawy we własne ręce. W Legnicy zorganizowali straż sąsiedzką, która nocą zatrzymała szajkę złodziei. – Nie przekazała ich policji, tylko wyjaśniła to i owo we własnym zakresie – opowiada Jerzy Granas, tamtejszy działkowiec. 2 Czasem działkowcy biorą sprawy we własne ręce. W Legnicy zorganizowali straż sąsiedzką, która nocą zatrzymała szajkę złodziei. – Nie przekazała ich policji, tylko wyjaśniła to i owo we własnym zakresie – opowiada Jerzy Granas, tamtejszy działkowiec. Grzegorz Press / Polityka
Gdy działkowcy kończą sezon, złodzieje na dobre go zaczynają. Problem kradzieży narasta, podobnie jak frustracja poszkodowanych, tym bardziej że niezbyt mogą liczyć na policję.
Kradzieże zdarzają się przez cały rok, ale złodziejskie żniwa są późną jesienią i zimą, gdy działkowcy siedzą w domach.Patryk Sroczyński Kradzieże zdarzają się przez cały rok, ale złodziejskie żniwa są późną jesienią i zimą, gdy działkowcy siedzą w domach.

W niedzielny poranek zadzwonił sąsiad z działki. – Nie śpij, bo cię okradli! – zaskoczył czarnym żartem. Pół godziny później na miejscu ogródkowe konsylium zdawało relację: rozpruli siatkę za altaną, wyłamali drzwi, w środku znaleźli piwo i tak sobie popijali, łupiąc kolejne altany. Brali, jak leci: agregat i wiertarkę (u jednego sąsiada), kosiarkę (u drugiego), szpadel, siekierę, czajnik (u kolejnego), spalinową kosę, turystyczną lodówkę (u mnie). Ze mnie działkowiec nieopierzony, za to członkowie założyciele ogrodu radzili jak profesjonalne ofiary kradzieży: nie dotykaj łomu, wyceń straty i zniszczenia, podlicz, zapisz. Wierzyli, że policja tylko czeka, żeby przeprowadzić czynności, dokonać oględzin, zdjąć odciski, wszcząć, namierzyć, dopaść, postawić przed sądem.

– Dla zapalonych działkowców działki są przestrzenią intymną, swoistym sanktuarium prywatności, dlatego każde wtargnięcie obcej osoby odbierają jak profanację – tłumaczy dr Magdalena Zych, antropolożka kultury, kustoszka w Muzeum Etnograficznym w Krakowie.

Wielka mała szkodliwość

My, działkowcy, stanowimy armię niemal 4 mln ludzi: w kraju jest 965 tys. działek, a Polski Związek Działkowców szacuje, że na każdą przypada średnio czteroosobowa rodzina. Dla porównania: związek łowiecki zrzesza 120 tys. myśliwych, wędkarski – 626,5 tys. członków, partie polityczne razem wzięte – 204 tys. członków (GUS 2022). W social mediach roi się od grup krajowych i zagranicznych, regionalnych i powiatowych, osobno grupują się miasta i duże ogrody. Jedną z największych są Działkowicze i Ogrodnicy. Skupia 132 tys. członków, w tym wiele ofiar kradzieży, co okazało się, gdy opisałem tam swój przypadek.

Agacie ukradli kosę, nożyce, donice oraz gniazdo ze sztucznymi boćkami.

Polityka 5.2025 (3500) z dnia 28.01.2025; Społeczeństwo; s. 34
Oryginalny tytuł tekstu: "Grabienie działek"

Oferta powitalna

4 zł za tydzień
przez miesiąc rok

Płatność 16 zł co 4 tygodnie przez pierwszy rok.
Później 24 zł co 4 tygodnie.

Kup dostęp
Rezygnujesz, kiedy chcesz
Oferta dla nowych subskrybentów
Zobacz inne oferty
Reklama