Rynek

Złotopolski

Adam Glapiński Złotopolski. Czy gorączka złota prezesa NBP ma sens. I czy może być groźna

8 minut czytania
Dodaj do schowka
Usuń ze schowka
Wyślij emailem
Parametry czytania
Drukuj
Adam Glapiński 2 Adam Glapiński YouTube.com/NBP.pl
Złoto kupuje ostatnio wiele banków centralnych, ale tylko nasz tak się tym chwali. NBP ma już niemal 500 ton kruszcu, jednak nie znaczy to, że wszyscy staliśmy się bogaczami.

Cena złota bije kolejne rekordy. Na początku 2024 r. jedna uncja (28,35 g) kosztowała 2,2 tys. dol., w styczniu tego roku już 2,7 tys. dol., w połowie marca przekroczyła granicę 3 tys. dol., a pod koniec miesiąca doszła do ponad 3,1 tys. i na tym poziomie się na razie utrzymuje mimo drobnych wahań. Tak świat reaguje przede wszystkim na politykę Donalda Trumpa, który poprzez wojnę handlową wprowadza ogromną niepewność. A właśnie niepewność jest najlepszym sojusznikiem złota. Gdy wojna w Ukrainie trwa, na Bliskim Wschodzie nie ma pokoju, a amerykański prezydent niemal codziennie obraża dotychczasowych sojuszników, obkłada ich nowymi cłami i marzy o przyłączaniu Grenlandii czy Kanady, inwestorzy szukają bezpieczeństwa.

Tymczasem złoto zawsze traktowano jako bezpieczną przystań. Zyskiwało na znaczeniu w czasach niepewności, a jego blask bladł w okresach spokoju i dobrej koniunktury. W przeciwieństwie do tradycyjnych walut nie jest uzależnione od żadnego rządu ani banku. Nikt nie może złota unieważnić, zdewaluować ani dowolnie zwiększać jego ilości w obiegu.

Jednak cenowy rajd kruszcu to nie tylko skutek działalności inwestorów z całego świata, którzy liczą na to, że będzie dalej drożeć. To także skutek zainteresowania złotem banków centralnych, które zamieniają część swoich rezerw walutowych na kruszec. Jak wynika z danych Światowej Rady Złota, od 2022 r. banki centralne kupują rocznie ponad 1 tys. ton kruszcu, znacznie więcej niż we wcześniejszych latach. W tym gronie ważne miejsce zajmuje Narodowy Bank Polski, o czym nieustannie informuje w reklamach jego prezes.

Pułapki na sztabki

Adam Glapiński przejął władzę w banku centralnym w 2016 r. Wówczas mieliśmy 102 tony złota, w większości kupione pod koniec lat 90. za prezesury Hanny Gronkiewicz-Waltz.

Polityka 16.2025 (3511) z dnia 15.04.2025; Rynek; s. 44
Oryginalny tytuł tekstu: "Złotopolski"

Oferta powitalna

  • 4 zł / tydzień przez miesiąc  rok

    Płatność 16 zł co 4 tygodnie przez pierwszy rok.
    Później 24 zł co 4 tygodnie.

  • 299 zł 199 zł rok

    Płatność jednorazowa

Kup dostęp
Rezygnujesz, kiedy chcesz
Oferta dla nowych subskrybentów
Zobacz inne oferty
Reklama