Jajo ważniejsze od kury. Wrócą do klatek? Polsce grozi „wielki jajkowy kryzys”

Jaja drożeją. Właściciele kurzych ferm twierdzą, że problemy znikną, gdy hodowla na wolnym wybiegu zostanie zakazana, a kury wrócą do klatek.

Evgeniya Sheydt/Shutterstock Jajka i kurczaczki – pogodne symbole świąt wielkanocnych – mają swoją mroczną stronę.

Ostrzeżenie, że w tym roku przed Wielkanocą promocji na jajka nie będzie, rozeszło się po sieci błyskawicznie. Postraszyła Katarzyna Gawrońska, dyrektorka Stowarzyszenia Producentów Drobiu i Pasz. Jajko to przecież symbol i nieodzowny składnik wiosennych świąt.

Edyta Kochlewska, naczelna portalu dlahandlu.pl, uspokaja, że o promocji będzie decydował handel, a nie producenci, a jajek nie zabraknie na pewno. Zresztą przed Wielkanocą kupujemy ich dużo mniej niż przed Bożym Narodzeniem. Jednak problem jest, bo jajka drożeją naprawdę. Boimy się, że i u nas nastąpi „wielki jajkowy kryzys” jak w Stanach Zjednoczonych.

Jajka stały się w USA towarem politycznym, ich ceny zaczęły rosnąć przed kilkoma laty, ale za prezydentury Bidena najbardziej. W czasie kampanii wyborczej Donald Trump pomstował, że ceny jajek wymknęły się prezydentowi spod kontroli i jak on zostanie wybrany, to jaja natychmiast stanieją. Nie staniały, w styczniu 2025 r. amerykańskie jaja były już droższe o ponad 50 proc. niż przed rokiem, a końca podwyżek nie widać. Amerykanie pamiętają, że jeszcze niedawno za opakowanie tuzina jaj płacili niewiele ponad dwa dolary, teraz ponad 10. Departament Rolnictwa USA sonduje kraje europejskie, m.in. Danię, czy nie sprzedałaby więcej. Na szybkie rozwiązanie problemu się nie zanosi, więc administracja doradza Amerykanom, żeby rozważyli hodowlę niosek w przydomowych ogródkach.

Rząd federalny za przyczynę jajecznego kryzysu uważa przepisy niektórych stanów, m.in. Kalifornii, zakazujące klatkowego chowu niosek, i chce zakaz odgórnie uchylić. Pogląd, że ważne jest nie tylko jajko, ale także kura, która je znosi, był dotychczas traktowany jako cywilizacyjna norma. Konsumenci i media ubolewali nad dobrostanem zwierząt stłoczonych w klatkach, w których nie mogą się nawet odwrócić.