Inflacja jednak poniżej 5 proc. – to dzisiejsze dane Głównego Urzędu Statystycznego. Ceny w lutym tego roku były o 4,9 proc. wyższe niż rok wcześniej. Inflacja styczniowa, która według pierwszego odczytu wynosiła 5,3 proc., została również skorygowana do poziomu 4,9 proc. Niestety wciąż w szybkim tempie drożeje żywność – o ponad 6 proc. w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Na pocieszenie GUS informuje, że właśnie na żywność wydajemy nieco mniej swoich dochodów – w tym roku to niespełna 26 proc. naszych zarobków, podczas gdy rok temu było to ponad 27,5 proc. Innymi słowy, inflacja dotycząca żywności dotyka nas w minimalnie mniejszym stopniu.
Kiedy obniżka stóp procentowych?
Dzisiejsze dane raczej nie wpłyną znacząco na decyzje Rady Polityki Pieniężnej w najbliższym czasie. Z jej punktu widzenia problemem jest nie tylko zbyt wysoka inflacja, ale też niewielkie szanse na jej trwałe obniżenie w nadchodzących miesiącach. Według najnowszej projekcji Narodowego Banku Polskiego, opublikowanej w tym tygodniu, średnia inflacja w tym roku wyniesie 4,9 proc. (czyli dokładnie tyle, co w styczniu i w lutym), w przyszłym roku spadnie do 3,4 proc., a dopiero w 2027 r. znajdzie się na poziomie 2,5 proc. Czyli idealnym według NBP.
Kiedy zatem możemy liczyć na obniżki stóp? Prezes NBP Adam Glapiński ich nie zapowiada, ale wielu ekonomistów liczy jednak na poluzowanie polityki pieniężnej jesienią. Taką nadzieję daje np. jeden z członków RPP Ludwik Kotecki. Według niego stopy w tym roku mogłyby spaść o 50–100 pkt bazowych. Oznaczałoby to, że stopa referencyjna (obecnie na poziomie 5,75 proc.) wynosiłaby w grudniu pomiędzy 4,75 a 5,25 proc. To oczywiście niewielka ulga dla kredytobiorców, ale z pewnością i takie wiadomości przyjęliby z radością.
Najbliższe posiedzenia RPP bez emocji
Dwa ważne czynniki obniżające inflację w Polsce to stosunkowo tania ropa i mocny złoty, zwłaszcza wobec dolara amerykańskiego. Jednak dla członków Rady Polityki Pieniężnej bardzo ważne pytanie brzmi: co stanie się z cenami prądu? Są one zamrożone do końca września. Gdyby zostały odmrożone i miały znacząco wzrosnąć, byłby to z pewnością argument dla RPP, aby stóp w tym roku nie obniżać. Są jednak też dwie inne możliwości. Jedna to przedłużenie mrożenia do końca roku, a druga to obniżki taryf koncernów energetycznych, uwzględniające niższe ceny hurtowe energii. W tym scenariuszu nowe stawki rynkowe nie byłyby znacząco wyższe od tych zamrożonych. Jeszcze trudniej jest przewidzieć ceny żywności, na które wpływają warunki pogodowe – niekorzystne nie tylko w Polsce (susza), ale też w wielu częściach świata.
Temat Tygodnia: Zimne dreszcze przy kominku. Ceny energii to może być znowu polityczne paliwo
Kilka najbliższych posiedzeń Rady Polityki Pieniężnej emocji nie przyniesie. Jednak po wakacjach na comiesięczne komunikaty będziemy czekać z dużo większym napięciem. Tym bardziej że wysokie stopy mogą coraz bardziej szkodzić naszej gospodarce. Zwłaszcza w warunkach coraz bardziej prawdopodobnego globalnego kryzysu spowodowanego absurdalną polityką gospodarczą prowadzoną przez Donalda Trumpa, który codziennie bawi się cłami. Dla niego to igraszka, dla nas wszystkich droga do katastrofy.