Ludzie i style

Prawie jak sjesta

Atrani, kieszonkowe miasteczko we Włoszech. Dolce vita bez tłumów

3 minuty czytania
Dodaj do schowka
Usuń ze schowka
Wyślij emailem
Parametry czytania
Drukuj
Atrani 2 Atrani Marco Bottigelli / Getty Images
Słynne Wybrzeże Amalfitańskie ukrywa jedno z najmniejszych miasteczek we Włoszech. Ze wszystkimi cechami dolce vita i bez tłumu turystów.
Kaplica Santa Maria del BandoMagdalena Gorlas Kaplica Santa Maria del Bando

Atrani łatwo minąć. Przyklejone do klifu, wciśnięte między Morze Tyrreńskie, góry Monte Civita i Monte Aureo, na dnie doliny rzeki Dragone, jest jak nieśmiały członek rodziny przepełnionego turystami Wybrzeża Amalfitańskiego. To kieszonkowe miasteczko, oddalone raptem kwadrans pieszo lub kilka minut jazdy samochodem od zatłoczonego i głośnego Amalfi, zajmuje powierzchnię trochę ponad 0,12 km kw. Nie trafia tutaj wielu turystów, a właśnie maleńkie Atrani może się okazać kwintesencją tego, z czego włoskie wybrzeże słynie. I w bonusie ma jeszcze do zaoferowania święty spokój. Tak mniej więcej na pół dnia zwiedzania, plażowania i celebrowania dolce vita.

Odkrywanie Atrani można zacząć wcześnie, bo już o wschodzie słońca, wspinając się po ponad 700 schodach wijących się po skalistym wzgórzu aż do XII-wiecznej kaplicy Santa Maria del Bando. Stoi wysoko, w pobliżu zabytkowej wieży strażniczej Torre dello Ziro, skąd roztacza się widok na Atrani i Amalfi. Od ponad ćwierć wieku miejscem opiekuje się Giovanni, który chętnie o nim opowiada i zawsze pomaga. Z Giovannim można się umówić zawczasu, pisząc maila albo dzwoniąc. Wszystkie dane podane są na stronie internetowej kościoła.

Z góry dobrze widać też spektakularny kościół Santa Maria Maddalena i stojącą obok niego dzwonnicę. Niezależnie od tego, czy podróżujesz do Atrani drogą lądową czy morską, pierwszą rzeczą, którą zauważysz, jest właśnie ta kaplica. Trzeba przyznać, że XIII-wieczna fasada kościoła w stylu rokoko jest jedyna w swoim rodzaju. Kolorowa kopuła tak ozdobna i cukierkowa, że nie sposób oderwać od niej wzroku. Wnętrze kościoła kryje dawne ołtarze, malowidła i rzeźby. Plac przed kościołem to jednocześnie dach niżej położonych domów. Rozciągają się stąd niesamowite widoki na kolejne miasteczka. W listopadzie ubiegłego roku Atrani obchodziło 750.

Polityka 11.2025 (3506) z dnia 11.03.2025; Ludzie i Style; s. 96
Oryginalny tytuł tekstu: "Prawie jak sjesta"

Oferta powitalna

4 zł za tydzień
przez miesiąc rok

Płatność 16 zł co 4 tygodnie przez pierwszy rok.
Później 24 zł co 4 tygodnie.

Kup dostęp
Rezygnujesz, kiedy chcesz
Oferta dla nowych subskrybentów
Zobacz inne oferty
Reklama