Chickenbus dla nieopierzonych
Chickenbus dla nieopierzonych, czyli dziesięć miesięcy szalonej podróży po Gwatemali
Droga z Sololá do Panajachel jest kręta i stroma: z przeszło 2100 m n.p.m. zjeżdżamy na wysokość ok. 1600 m. Po prawej otwiera się widok na okolone wulkanami jezioro Atitlán, jedną z największych atrakcji Gwatemali. Ale trudno się nim zachwycać, gdy próbujemy się utrzymać na rozchwierutanym siedzeniu, jednocześnie szacując ryzyko runięcia w malowniczą przepaść. Kierowca pędzi na zakrętach jak szalony, ale napis przy lusterku uspokaja nas, że razem z nim prowadzi sam Jezus; do kompletu są też nalepki z Maryją. Inni pasażerowie naszego chickenbusa najwyraźniej przywykli do trasy i stylu jazdy. Mężczyźni w kapeluszach i czapkach z daszkiem, kobiety ze wstążkami we włosach – wszyscy kołyszą się na zakrętach bez cienia emocji. Zdecydowaną większość stanowią Majowie z miejscowości nad jeziorem, obcokrajowcy wybierają najczęściej turystyczne shuttlebusy, ponoć bezpieczniejsze i wygodniejsze. Lokalnymi autobusami podróżuje się mozolnie – ze względu na tłok, stan dróg i częste przystanki – a zasady podróży nie zawsze są dla turystów jasne.
Oferta powitalna
-
4 zł / tydzień przez miesiąc rok
Płatność 16 zł co 4 tygodnie przez pierwszy rok.
Później 24 zł co 4 tygodnie. -
299 zł 199 zł rok
Płatność jednorazowa