Wystawy

Jak mnie widzę

Recenzja wystawy: „Autoportrety”

Dodaj do schowka
Usuń ze schowka
Wyślij emailem
Parametry czytania
Drukuj
Jakub Płoszaj / Muzeum Narodowe w Warszawie Autor: Wystawa zbiorowa /
Sztuka autoportretu kojarzy się raczej z przeszłością, sytuowaną gdzieś między wizerunkami zmęczonego życiem Rembrandta a dumnego, ubranego w pancerze Malczewskiego. Oryginalny był więc pomysł, by u 20 znanych artystek i artystów zamówić właśnie autoportrety. Obowiązkowo nowe, stworzone specjalnie na muzealne zmówienie.

Sztuka autoportretu kojarzy się raczej z przeszłością, sytuowaną gdzieś między wizerunkami zmęczonego życiem Rembrandta a dumnego, ubranego w pancerze Malczewskiego. Oryginalny był więc pomysł, by u 20 znanych artystek i artystów zamówić właśnie autoportrety. Obowiązkowo nowe, stworzone specjalnie na muzealne zmówienie. Organizacji podjęło się bardzo prężnie działające Stowarzyszenie Przyjaciele Muzeum Narodowego w Warszawie i oto możemy oglądać wystawę niewielką, ale bardzo ciekawą. Właściwie powinna nosić tytuł „Autoprezentacje”, bo klasycznych autoportretów jest tu zaledwie kilka: rzeźbiarski Barbary Falender, malarskie Jarosława Modzelewskiego czy Łukasza Korolkiewicza.

Autoportrety, Muzeum Narodowe w Warszawie, do 20 lipca

Polityka 13.2025 (3508) z dnia 25.03.2025; Afisz. Premiery; s. 67
Oryginalny tytuł tekstu: "Jak mnie widzę"

Oferta powitalna

4 zł za tydzień
przez miesiąc rok

Płatność 16 zł co 4 tygodnie przez pierwszy rok.
Później 24 zł co 4 tygodnie.

Kup dostęp
Rezygnujesz, kiedy chcesz
Oferta dla nowych subskrybentów
Zobacz inne oferty
Reklama