Ranne miasto
Recenzja płyty: Hańba!, „10:10 Piosenki Warszawskiej Jesieni”
Ryzyko związane z tym przedsięwzięciem było znaczne: poprosić 10 kompozytorek i kompozytorów współczesnych o muzykę do zamówionych u Grzegorza Uzdańskiego tekstów, a tak przygotowane piosenki dać do wykonania – podczas zeszłorocznej Warszawskiej Jesieni – formacji Hańba! Czyli podwórkowej, punkowej orkiestrze specjalizującej się w repertuarze rodem z międzywojnia. Efekt okazuje się zaskakująco spójny, a przede wszystkim oznacza dla nagrodzonego Paszportem POLITYKI kwartetu odświeżającą i udaną wyprawę we współczesność. Pomogły ją ułożyć teksty Uzdańskiego, który zadanie sobie sproblematyzował (patrząc, jak się wydaje, z perspektywy lewicowców międzywojnia): to opowieść o Warszawie nad ranem, przechodzącej z nocnej zmiany w dzienną.
Hańba!, 10:10 Piosenki Warszawskiej Jesieni, Antena Krzyku