Muzyka

Czas letargu

Recenzja płyty: Playboi Carti, „MUSIC”

Dodaj do schowka
Usuń ze schowka
Wyślij emailem
Parametry czytania
Drukuj
materiały prasowe Autor: Playboi Carti /
Cechą trapu, dominującego od lat rapowego nurtu, jest pewna jednostajność.

Cechą trapu, dominującego od lat rapowego nurtu, jest pewna jednostajność. Styl ma niewielką skalę dynamiczną, a nisko schodzące basy i cykające talerze perkusji tworzą monotonne formy, które łatwo zepchnąć do roli muzyki tła, co bywa zaletą: mają w sobie aktualny cień melancholii, dobrze też brzmią słuchane w dowolnych warunkach. Playboi Carti, gwiazda nurtu, wnosił w to wpływy punkowej estetyki. Te innowacje się jednak wyczerpują: album „MUSIC” (pretensjonalne stają się te zapisy wielkimi literami) – długi, 76-minutowy – bywa intrygująco szorstki, ale jednostajny jest w sposób mało zachęcający, wdzięczny – raczej dla poszukiwaczy ekspresji na skraju narkotykowego letargu.

Playboi Carti, MUSIC, Interscope

Polityka 13.2025 (3508) z dnia 25.03.2025; Afisz. Premiery; s. 69
Oryginalny tytuł tekstu: "Czas letargu"

Oferta powitalna

4 zł za tydzień
przez miesiąc rok

Płatność 16 zł co 4 tygodnie przez pierwszy rok.
Później 24 zł co 4 tygodnie.

Kup dostęp
Rezygnujesz, kiedy chcesz
Oferta dla nowych subskrybentów
Zobacz inne oferty
Reklama