Muzyka

Nie tylko balladyzm

Recenzja płyty: Mela Koteluk, „Harmonia”

Dodaj do schowka
Usuń ze schowka
Wyślij emailem
Parametry czytania
Drukuj
materiały prasowe Autor: Mela Koteluk /
Piosenki Meli Koteluk w recenzenckich komentarzach mało komu kojarzą się z rockiem, podczas gdy ich autorka bywała naprawdę blisko balladowej odmiany tego stylu właściwie na wszystkich swoich wcześniej wydanych płytach.

Piosenki Meli Koteluk w recenzenckich komentarzach mało komu kojarzą się z rockiem, podczas gdy ich autorka bywała naprawdę blisko balladowej odmiany tego stylu właściwie na wszystkich swoich wcześniej wydanych płytach. Przyjęcie brało się zapewne stąd, że muzyczna wrażliwość tej wybitnie utalentowanej wokalistki bardziej pasowała do zwiewnego balladyzmu niż przypisywanej rockowi agresywnej dynamiki. Najnowsza płyta Koteluk nie pozostawia wątpliwości: to bardzo wyraziste wcielenie kobiecego rocka. Nawet utwory pozornie odległe od tej estetyki – jak choćby „Staccato” – dobrze mieszczą się w jej idiomie.

Mela Koteluk, Harmonia, Warner Music

Polityka 12.2025 (3507) z dnia 18.03.2025; Afisz. Premiery; s. 115
Oryginalny tytuł tekstu: "Nie tylko balladyzm"

Oferta powitalna

4 zł za tydzień
przez miesiąc rok

Płatność 16 zł co 4 tygodnie przez pierwszy rok.
Później 24 zł co 4 tygodnie.

Kup dostęp
Rezygnujesz, kiedy chcesz
Oferta dla nowych subskrybentów
Zobacz inne oferty
Reklama