Recenzja książki: Keigo Higashino, „Baumgartner”
Keigo Higashino należy do najpoczytniejszych japońskich autorów kryminałów.
Keigo Higashino należy do najpoczytniejszych japońskich autorów kryminałów.
Paul Auster zawsze pracował w szybkim tempie i imponował zadziwiającą wręcz regularnością. Wyjątkiem jest jego najnowsza i zarazem ostatnia książka, która ukazała się sześć lat po monumentalnej powieści „4 3 2 1”.
Powieść, która w 2024 r. otrzymała Nagrodę Bookera, konsternuje. W odbiorze tej książki przeważa zachwyt nad pięknymi zdaniami, a tymczasem nie jest trudno tu dostrzec warstwę ideologiczną.
Pisarstwo Březiny bywa ironiczne, równie dużo w nim goryczy i zmęczenia.
W szatach kryminału i rodzinnej sagi, nie szczędząc zwrotów akcji, laureat Goncourtów kreśli solidny obrazek społeczny.
Taki bohater jak Borsuk jest prawdziwy w swoim tragizmie, w rozpaczliwym poszukiwaniu azylu, w pogodzeniu z beznadzieją świata, który zszedł – nomen omen – na psy.
Autorka potrafi budować napięcie i obmyślać scenerie. Tu jednak zabrakło didaskaliów.
Gigant fińskiej literatury Mika Waltari najlepiej jest znany z historycznej epopei „Egipcjanin Sinuhe”. Jego powieści o komisarzu Palmu także doczekały się polskiego przekładu (pierwsze wydanie w 1968 r.), od dawna były jednak trudno dostępne. Ich wznowienie to również jedna z rzadkich okazji, by przyjrzeć się korzeniom popularnego dziś skandynawskiego kryminału.
Są takie powieści, których nie chce się kończyć, i do nich należy „Żądło” Murraya, jedna z najlepszych wydanych u nas ostatnio irlandzkich książek.
Wątki kryminalno-obyczajowe autorka łączy efektownie, tworząc rodzaj współczesnej baśni, „Czarnoksiężnika z krainy Oz” dla dorosłych.
Księżyk skrupulatnie dokumentuje przemiany rozmaitych, rozrzuconych po całej Polsce środowisk muzyki alternatywnej.
Kobieta rezygnuje z siebie, a dramat mężczyzny jest w centrum. Wszystko to znamy z oper mydlanych.
Autorka ma w sobie dużo zrozumienia dla bohaterów, jednak jej prozie daleko do czułostkowości.
Krótka nowela norweskiego noblisty doskonale obrazuje jego metodę i formę: poetycką, malarską, jednocześnie zdawkową i pojemną.
Autor przypomina, że w sprzyjających warunkach ludzie zgadzają się na zło, podtrzymują terror, podlizują się dyktatorowi.
Pozbawiony moralizatorstwa portret pokoleniowy dzisiejszych 30-latków.
Oto kolejna pozycja z sygnowanej przez Olgę Tokarczuk serii „Inne konstelacje”, w której noblistka rekomenduje zapomniane wybitne dzieła literatury światowej.
Rozrywka łatwo przyswajalna i lekkostrawna, pozbawiona znaczenia. Puste kalorie.
Z okładki spoziera, zdawać by się mogło, współczesny bohater, ikona popkultury, ale to tragiczna opowieść o twórcy wciągniętym w wir historii.
Poruszający reportaż, w którym historyk Dan Stone obala powszechne przekonanie, że wyzwoleniu towarzyszyło poczucie szczęścia i radość zbliżona do euforii.