Kultura

Dzieci słonioluda

4 minuty czytania
Dodaj do schowka
Usuń ze schowka
Wyślij emailem
Parametry czytania
Drukuj
©  Materiały prasowe © Materiały prasowe
Dla indyjskich, prawie nieznanych bohaterów filmu 'Slumdog. Milioner z ulicy' baśń trwa dalej. Takiej światowej kariery nie zrobił nawet Mahatma Gandhi.

Szkoda, że film pomija to, co wyjaśnia powieść „Q&A”, („Pytanie i odpowiedź”, w Polsce – pod tym samym tytułem co film), przetłumaczona na 35 języków, w tym również na polski. Właścicielem firmy sprzedającej licencje na teleturniej „Miliarderzy” jest w niej pan Michajłow, diabli wiedzą skąd. Nie ma pieniędzy na wypłacenie miliarda rupii nagrody, którą wygrał biedak ze slumsów. Dlatego policja jest uprzejmie proszona, żeby za pomocą tortur wyciągnąć od laureata zeznanie, że oszukiwał, więc nagroda mu się nie należy. Inspektor policji słyszy od wysłannika licencjodawcy miłe dla ucha „dziesięć procent”, kiedy pyta, co z tego będzie miał. Michajłow zakładał, że nagroda padnie najwcześniej po ośmiu edycjach, a przez ten czas napłyną pieniądze z reklam. A tu wygraną zgarnia niepiśmienny brudas już w pierwszej serii.

Miliard rupii to w przeliczeniu na złotówki około 100 mln zł. Chłopak, który wygrał, zarabiał jako roznosiciel herbaty może 50 rupii (5 zł) dziennie. Tak wysokie nagrody w Indiach nie zdarzają się, i to jest bajka. Ponieważ film indyjski musi być bajką, przedłużeniem „Mahabharaty”, to reżyser z apetytem na największą na świecie widownię musi odpowiednio dozować bajkę i prawdę, czynić choćby symboliczne gesty w stronę estetyki Bollywood.

Jeśli ktoś chce oglądać życie w slumsach – a widownia kin indyjskich to przede wszystkim ludzie ubodzy – nie musi wychodzić z domu i wyrzucać 20–150 rupii za bilet w błoto. Dlatego reakcja na osiem Oscarów dla „Slumdoga. Milionera ze slumsów” jest różna. Krytyczna, bo jak można przedstawiać nędzę, brutalność policji, korupcję, pogromy i mafie w kraju, który należy do czołówki nuklearnej świata i jest ogromną potęgą gospodarczą?

Polityka 10.2009 (2695) z dnia 07.03.2009; Kultura; s. 56

Oferta powitalna

4 zł za tydzień
przez miesiąc rok

Płatność 16 zł co 4 tygodnie przez pierwszy rok.
Później 24 zł co 4 tygodnie.

Kup dostęp
Rezygnujesz, kiedy chcesz
Oferta dla nowych subskrybentów
Zobacz inne oferty
Reklama