W Hollywood mówi się, że Megan Ellison, producentka „Wroga numer jeden” i „Mistrza” zbawi artystyczne kino. Choć ma dopiero 26 lat, włożyła już ponad 100 mln dol. w przemysł filmowy. A to dopiero początek.
Modny klub w Hollywood. Wieczór. W strefie dla vipów bogata dziedziczka sączy szampana, stojąc w kusej sukience i rozmawiając ze znajomymi. Wśród nich same sławy. W tle wpływowi producenci, agenci i menedżerowie załatwiają interesy i umawiają się na biznesowe lunche. Jeszcze tej nocy w Internecie będzie można znaleźć informację o tym, jakiej marki sukienkę miała na sobie dziewczyna i czy na pewno była pod nią bielizna, a także: co piła, co brała i czy Robert Pattinson śmiał się z jej żartów. Albo Bradley Cooper.
Zamieszki w Pendżabie
Polityka
07.2013
(2895) z dnia 12.02.2013;
Ludzie i Style;
s. 86
Oryginalny tytuł tekstu: "Bogini zza ekranu"
Maksimum treści, minimum reklam
Czytaj wszystkie teksty z „Polityki” i wydań specjalnych oraz dziel się dostępem z bliskimi!
Kup dostęp