Francuski dramat kostiumowy „Les adieu a la reine” (Żegnaj królowo) Benoit Jacquota otworzy w czwartek wieczorem 62. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Berlinie (rozdanie nagród 18 lutego). W konkursie 18 tytułów, niestety nie ma wśród nich żadnego z Polski.
Polacy nie włączą się w tym roku do walki o Złotego Niedźwiedzia, co nie oznacza, że w Berlinie nie zaistniejemy. Kontrowersyjny „Sponsoring” Małgorzaty Szumowskiej o sprzedających się paryskich studentkach z francuską gwiazdą Juliette Binoche, grającą dziennikarkę miesięcznika „Elle” (pisze o tym zjawisku artykuł) zainauguruje Panoramę Special. Natomiast „Sekret” Przemysława Wojcieszka, weterana Berlinale (aż trzy jego filmy były prezentowane w poprzednich edycjach), znalazł się w sekcji Forum, przeznaczonej dla niezależnych, bezkompromisowych twórców, szukających nowych dróg rozwoju. Jego film to opowieść o trzydziestolatku występującym jako drag queen, poznającym mroczne zagadki przeszłości swego dziadka, który mordował w czasie II wojny światowej Żydów.
Oprócz „Sekretu”, filmu o podwójnym – jak mówi autor – wykluczeniu, do konkursu wschodzących gwiazd europejskiego kina Shooting Stars zaproszono Jakuba Gierszała, pamiętnego odtwórcę głównej roli w „Sali samobójców”. To duże wyróżnienie i ogromna nadzieja, biorąc pod uwagę, jak daleko zaszły Agnieszka Grochowska i Agata Buzek, zakwalifikowane do tej samej sekcji kilka lat temu.
Otwierający festiwal „Les adieu a la reine” to epickie widowisko z akcją rozgrywającą się w Wersalu, poświęcone ostatnim dniom Rewolucji Francuskiej 1789 r. Powstało na podstawie bestselerowej książki Chantal Thomas. W rolę znienawidzonej przez Francuzów Marii Antoniny, podobnie jak w głośnym przed kilku laty filmie Sofii Coppoli, wcieliła się piękna Kirsten Dunst. Historyczne wydarzenia wielokrotnie ukazywane w kinie tym razem oglądamy z perspektywy służących.