Debata w Republice. TVN zostaje po staremu. Iga wraca na mączkę. 5 tematów na dziś
1. Debata dziewięciorga kandydatów
W poniedziałkowej debacie w TV Republika wzięli udział Karol Nawrocki (kandydat „obywatelski” popierany przez PiS), Sławomir Mentzen (Konfederacja), Szymon Hołownia (Trzecia Droga), Adrian Zandberg (Razem), Grzegorz Braun (Konfederacja Korony Polskiej), Marek Woch, Krzysztof Stanowski, Joanna Senyszyn i Artur Bartoszewicz. Rafał Trzaskowski i Magdalena Biejat odmówili udziału.
Kandydaci odpowiadali na pytania w kilku blokach tematycznych: bezpieczeństwo, gospodarka, służba zdrowia, polityka międzynarodowa. Pojawiły się też pytania od internautów, m.in. o migrantów z Niemiec, Zielony Ład, zmiany w ordynacji wyborczej i płeć („ile mamy płci?”).
Sławomir Mentzen deklarował, że zadba o bezpieczeństwo i nie wyrazi zgody na wysłanie polskich żołnierzy do Ukrainy. Karol Nawrocki obiecał walkę z drożyzną – wprowadzenie VAT 0 proc. oraz obniżkę cen energii. Szymon Hołownia zapowiedział ustawę, która zbanuje telefony w szkołach. Adrian Zandberg zapewnił, że ustawa o dojściu do 8 proc. PKB na służbę zdrowia będzie jego pierwszą inicjatywą prezydencką. Cała relacja z debaty na polityka.pl.
2. TVN jednak nie na sprzedaż
TVN zostanie w rękach Warner Bros. Discovery. Biuro prasowe WBD poinformowało w poniedziałek 14 kwietnia, że firma postanowiła powstrzymać się od sprzedaży telewizji.
„Kiedy po raz pierwszy pojawiła się informacja, że Warner Bros. zamierza wycofać się z Polski, sprzedając telewizję TVN, w tym także TVN24, w świecie medialno-politycznym zawrzało. To była bomba, która jednych przerażała, a innym robiła nadzieję” – przypomina Adam Grzeszak. I dodaje: „Temat sprzedaży TVN uznany został za jeden z game changerów zbliżających się wyborów prezydenckich. Bo gdyby stację sprzedano przed wyborami, być może nowy właściciel wymieniłby ekipę dziennikarską TVN24 na bardziej polsatowską, żeby się tak nie czepiali PiS i Karola Nawrockiego – marzyli politycy partii Jarosława Kaczyńskiego”. A tu jednak niespodzianka.
3. Węgry zaostrzają prawo wobec LGBT+
W znowelizowanej właśnie ustawie zasadniczej znalazła się deklaracja, że „Węgry chronią instytucję małżeństwa jako wspólnoty życia, ustanowionej między mężczyzną i kobietą na podstawie dobrowolnej decyzji, a rodzinę jako podstawę przetrwania narodu”. Pojawił się też już wcześniej zapowiadany przez premiera Viktora Orbána zapis, który konstytucyjnie określa, że człowiekiem można nazwać tylko mężczyznę bądź kobietę (a jednocześnie „ojciec jest mężczyzną, a matka jest kobietą”).
Wpisano też do konstytucji, że „prawo dzieci do właściwego rozwoju fizycznego, umysłowego i moralnego ma pierwszeństwo przed wszystkimi innymi podstawowymi prawami, z wyjątkiem prawa do życia”.
4. Odszedł Mario Vargas Llosa
Mario Vargas Llosa, laureat literackiego Nobla, zmarł w Peru w niedzielę 13 kwietnia. Niespełna trzy tygodnie temu skończył 89 lat. Wcześnie zaczął pisać opowiadania i poezje. Po ukończeniu studiów na wydziale humanistycznym Uniwersytetu Świętego Marka w Limie pracował w kilku miejscach jednocześnie, m.in. pisał skrypty do audycji radiowych. W 1990 r. kandydował w wyborach na prezydenta Peru z ramienia liberalnego Ruchu Wolności. W pierwszej turze nieznacznie wyprzedził Alberta Fujimoriego z sojuszu wyborczego Cambio 90. Przegrał z nim w drugiej turze. Później wyjechał z Peru i otrzymał obywatelstwo Hiszpanii. Wrócił do pisania. Opublikował wtedy m.in. „Litumę w Andach”, „Zeszyty Don Rigoberta”, „Święto kozła”, „Świat tuż za rogiem”, „Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki” i „Marzenie Celta”. Za jedno z kluczowych dzieł w jego dorobku uważana jest „Rozmowa w Katedrze”.
Określał się jako kosmopolita i bezpaństwowiec, mało co wzbudzało u niego niechęć równą niechęci do nacjonalizmu. „Paradoksem Maria Vargasa Llosy, pisarza i człowieka, bywało to, że jako pisarz przenikliwie demaskował społeczne plagi i polityczne recepty, które wspierał jako obywatel i publicysta. To budziło rozczarowanie niejednego z wielbicieli jego powieści” – wspomina Artur Domosławski i objaśnia przyczyny.
5. Iga Świątek wraca na mączkę
Rozpoczął się turniej w Stuttgarcie, prestiżowa impreza rangi WTA 500. Sezon przeniósł się zatem oficjalnie do Europy i na korty ziemne. To ulubiona nawierzchnia Igi Świątek, która wygrywała w Stuttgarcie dwukrotnie – tu do zdobycia są punkty, pieniądze, ale i Porsche (oficjalny partner zawodów). W tym roku tytułu broni Kazaszka Jelena Rybakina, która od paru miesięcy boryka się z problemami w swoim sztabie. Polce też nie będzie łatwo – nie wygrała żadnego turnieju od poprzedniej edycji Rolanda Garrosa w 2024 r. Żeby dobrze przygotować się do gry, zrezygnowała z udziału w drużynowych rozgrywkach Billie Jean King Cup (Polki w weekend odpadły w eliminacjach do finału).
Wyzwanie przed nią teraz ogromne: broni punktów za wygrane przed rokiem turnieje w Madrycie, Rzymie i Paryżu. Nie jest tajemnicą, że na drugie miejsce w rankingu WTA – dziś zajmowane przez Igę – ostrzy sobie zęby trzecia w zestawieniu Amerykanka Jessica Pegula. Aryna Sabalenka, aktualnie numer jeden, też jest na fali. Iga Świątek pierwszy mecz w Stuttgarcie rozegra w środę. Tego dnia wyjdzie na kort również Magdalena Fręch.