Nie wiem, dlaczego Ozdoba ostatecznie swój plan porzucił; może uznał, że pchanie bez przewracania nie ma sensu, bo jest dla Wrzosek karą zbyt lekką, niewspółmierną do krzywd, jakie wyrządziła PiS.
W sprawie gwałtów Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta, ma komunikat jasny, niepozostawiający sprawcom złudzeń: gwałt nie jest dla kobiety przyjemnością. Jednocześnie deklaruje, że jeśli kobieta, która w wyniku wyrządzonej jej nieprzyjemności zaszła w ciążę, pragnie uniknąć dalszych nieprzyjemności, musi dziecko z gwałtu urodzić. Gdyby się opierała, Mentzen, jak rozumiem, jest za tym, żeby prawo taką kobietę karało, ażeby następnym razem, gdy na skutek gwałtu zajdzie w ciążę, dwa razy się zastanowiła, czy chce ją usunąć.
Politycy PiS zapewniają, że szanują panie, chociaż wobec niektórych trudno im się powstrzymać od bycia nieprzyjemnymi. Chodzi zwłaszcza o kobiety takie jak prokurator Wrzosek, która w opinii posła Ozdoby „ma do PiS podejście psychopatyczne”, czego wyrazem jest m.in. prowadzone przez nią śledztwo w sprawie tzw. dwóch wież i zamiar postawienia w tej sprawie zarzutów Jarosławowi Kaczyńskiemu.
Ze swoją agresywną osobowością Wrzosek nie kryła się podczas demonstracji przed prokuraturą okręgową po śmierci Barbary Skrzypek. „Wyszła do tłumu, licząc na prowokację. Zapewne chciała, by ktoś ją uderzył lub wyrządził jej krzywdę” – rozszyfrował ją bez trudu Ozdoba. Domyślam się, jak trudno było mu nie ulec pokusie i powstrzymać się przed wyjściem naprzeciw perwersyjnym pragnieniom prokuratorki. Szanuję, że nie rzucił się na Wrzosek w celu wyrządzenia jej krzywdy (na co, kierowana nienawiścią do PiS, liczyła), a jedynie zakomunikował stojącemu obok posłowi Suskiemu: „Ja ją popchnę, niech sp...”, co niechcący nagrały mikrofony ekipy TVP.
Suski jako doświadczony polityk doradził młodszemu koledze, żeby z uwagi na wredny charakter Wrzosek popychał ją z wyczuciem, nie za mocno. „Ledwo ją dotkniesz i ona się przewróci” – ostrzegł.
Polityka
14.2025
(3509) z dnia 01.04.2025;
Felietony;
s. 100