Dokąd jedzie Sławomir Mentzen? Na pewno po lajki i selfiaki swoich wyznawców. Na spotkanie z elektoratem, który – jak pisze Marcin Kołodziejczyk – jest „wierny, tłumny, karny i wyposażony w smartfony”. Taki elektorat to gwarancja sprawnej i taniej kampanii w internecie, ma szczególne oczekiwania, częściowo nie ma za to precyzyjnych poglądów politycznych. A w skrajnych wypadkach – nie ma nawet jeszcze praw wyborczych. Za to potrafi dogonić rozpędzoną hulajnogę kandydata i wykazuje znaczne zainteresowanie postacią „Sławuli”, jak go nazywają goście spotkań wyborczych, o których piszemy.
Ponadto w nowym numerze kilka innych aktualnych obrazków z kraju i ze świata:
Po co PiS-owi kolejny mit. Jeśli prezes PiS mówi o „wyjaśnianiu do końca”, może się to kojarzyć z długoletnim procesem snucia teorii dla utrzymania jedności w elektoracie. Opisujemy głośną sprawę śmierci emerytowanej współpracownicy Jarosława Kaczyńskiego Barbary Skrzypek. I oceniamy, dlaczego prezes zdecydował się na ryzykowną grę oraz co może przynieść mit o politycznym prześladowaniu przesłuchiwanej przez prokuraturę działaczki.
Kto zachęci zniechęconych? Najnowsze przedwyborcze sondaże pokazują, że prezydentem Polski zostanie Rafał Trzaskowski. Ale Edwin Bendyk i Adam Traczyk zwracają uwagę, że dwaj główni rywale Trzaskowskiego mogą mieć łącznie nawet 50 proc. poparcia. Do wyborów zostało kilka tygodni. A o tym, kto będzie prezydentem – piszą nasi autorzy – rozstrzygnie zdolność do pozyskiwania głosów oddanych na innych kandydatów w pierwszej turze.
Czy spotkamy się na strzelnicy? Czy da się z nas zrobić Rambo w jeden dzień? Zapewne nie, ale z pytaniami o jednodniowe szkolenia wojskowe warto się skonfrontować. Emerytowany podpułkownik GROM z instruktorskim doświadczeniem opowiada o tym, dlaczego powinniśmy się szkolić na wypadek wojny. I jak to robić lepiej. „Mamy ten komfort, że dostaliśmy czas na to, żeby się przygotować na potencjalne niebezpieczeństwo” – mówi. Jak to wykorzystamy? Z tekstu Jędrzeja Winieckiego w tym samym numerze wiemy, że niedoścignionym wzorem są w tej dziedzinie Finowie.
Ile cukru w otoczeniu Trumpa? „Jedyną w Ameryce grupą zawodową, która bezapelacyjnie zyskała na powrocie Trumpa do Białego Domu, są satyrycy” – pisze Mariusz Zawadzki. Napędem dla satyry są zaś pochlebcy, którzy w tej chwili otoczyli amerykańskiego prezydenta. Cukier zwykle szkodzi, ale liczni klakierzy są na razie pomocą dla Donalda Trumpa. A ostatnią przeszkodą, jaka mu jeszcze pozostała do pokonania, wydaje się opór tamtejszych sądów.
Englert żegna się z Narodowym. „Ja jestem pyszałek. Nic nie sprawia mi większej radości jak szacunek kolegów” – mówi 81-letni Jan Englert, odchodzący ze stanowiska dyrektor Teatru Narodowego w Warszawie i główna gwiazda wchodzącego do polskich kin filmu „Skrzyżowanie”. W szczerej rozmowie opowiada Januszowi Wróblewskiemu o swoim rozstaniu z kierowaną przez 22 lata placówką, o pożegnalnym „Hamlecie”, o symetryzmie, polskich podziałach. „Na liczby i tak nikt mnie nie pokona” – zauważa wybitny aktor.
Rosyjska Mirra a ruski mir. Są jeszcze korty, stadiony i salony, na które Rosjan się wpuszcza. Przypomina o tym kariera tenisistki Mirry Andriejewej, stosunek do innych sportowców, ale też do nagrodzonego Oscarami filmu „Anora” Seana Bakera. Aleksandra Żelazińska zbiera różne wątki tej odwilży nastrojów wobec Rosjan, którą obserwujemy w ostatnim czasie. I zastanawia się, czy rosyjskie gwiazdy mogą – niczym kot Schrödingera – mogą zdobywać medale dla swojego kraju, jednocześnie formalnie go nie reprezentując.
Poza tym w numerze: lista wydarzeń kulturalnych, których nie należy przeoczyć tej wiosny. Do tego historia nieprawdopodobnie kurczących się przystawek – tych politycznych. I opowieść o tym, jak świat zaczyna doceniać polskie wina.
Kolejny tydzień odjedzie nam szybciej niż hulajnoga Mentzena, więc czym prędzej zapraszamy do lektury nowego wydania.
Bartek Chaciński
Zastępca redaktora naczelnego