Kraj

Przystawki z grilla

Spieszmy się doceniać przystawki, tak szybko zanikają. Trzecia Droga i lewica na równi pochyłej

11 minut czytania
Dodaj do schowka
Usuń ze schowka
Wyślij emailem
Parametry czytania
Drukuj
Tusk może poskromić imperialne ambicje i podjąć próbę uratowania zagrożonych koalicjantów. 2 Tusk może poskromić imperialne ambicje i podjąć próbę uratowania zagrożonych koalicjantów. Max Skorwider
Problemy Hołowni i Biejat odbijają się na notowaniach ich formacji. Obie dziś balansują w okolicach swoich progów wyborczych. Spadki nie są skokowe, acz regularne, szczególnie od jesieni. Nie jest to dobra wiadomość dla koalicji 15 października.

W cieniu prezydenckiej rywalizacji „wielkiej trójki” toczy się inna, dużo bardziej kameralna, choć prawie tak samo istotna. Szymona Hołowni – teraz już głównie z samym sobą. I Magdaleny Biejat – z byłym kolegą Adrianem Zandbergiem o prymat na skromnym lewicowym szańcu. Tak naprawdę walczą jednak o przetrwanie swoich ugrupowań, którym grozi dziś zniknięcie. I chociaż ich wysiłki nie budzą większego zainteresowania, w istocie właśnie teraz ważą się losy całego obecnego układu władzy.

Hołownia rusza w trasę

Hołownia jeszcze próbuje postawić swoją kampanię na nogi. Właśnie ogłosił, że bierze urlop od marszałkowania i rusza w trasę. Dając do zrozumienia, że prawdziwa kampania rusza dopiero teraz, więc nie ma mowy o żadnym falstarcie. Chodziło o to, żeby zamaskować jałowość dotychczasowych wysiłków, szczególnie w porównaniu z dynamicznie prącym Sławomirem Mentzenem. O tym, że obaj mieli rywalizować o podium, dzisiaj przypominają już tylko zaczepki, którymi Hołownia obficie obdarza kandydata Konfederacji. Ten już jednak odpłynął o kilka długości i raczej nie ma szans, żeby lider Polski 2050 mógł się z nim bezpośrednio mierzyć. Jeszcze w końcówce ubiegłego roku zdarzało mu się przekraczać w sondażach 10 proc., ale dziś operuje w skromnym zakresie 4–7 proc.

Demonstracją nowego otwarcia było również uroczyste przekazanie do PKW 400 tys. podpisów zebranych pod kandydaturą Hołowni. Jak na późny moment zakończenia akcji liczba nie rzucała jednak na kolana i trzeba było nadrabiać udawanym optymizmem. Do promocji włączyli się nawet politycy PSL, którzy do tej pory nie tyle Hołownię wspierali, ile się za jego kandydaturą chowali. Nie inwestując jednakże pieniędzy i zaangażowania struktur, bo też nie zależało im za bardzo na dobrym wyniku obecnego partnera, a wkrótce być może rywala.

Polityka 13.2025 (3508) z dnia 25.03.2025; Polityka; s. 22
Oryginalny tytuł tekstu: "Przystawki z grilla"

Oferta powitalna

4 zł za tydzień
przez miesiąc rok

Płatność 16 zł co 4 tygodnie przez pierwszy rok.
Później 24 zł co 4 tygodnie.

Kup dostęp
Rezygnujesz, kiedy chcesz
Oferta dla nowych subskrybentów
Zobacz inne oferty
Reklama