Kraj

Zachęcić zniechęconych

Uwaga na zniechęconych. Zwycięzcę I tury wyborów łatwo przewidzieć. Ale w II nic nie jest pewne

9 minut czytania
Dodaj do schowka
Usuń ze schowka
Wyślij emailem
Parametry czytania
Drukuj
Wybory parlamentarne w 2023 r. pokazały, że mobilizacyjna walka trwała do ostatniej minuty. Nie inaczej będzie zapewne w tegorocznych wyborach prezydenckich. 2 Wybory parlamentarne w 2023 r. pokazały, że mobilizacyjna walka trwała do ostatniej minuty. Nie inaczej będzie zapewne w tegorocznych wyborach prezydenckich. Obywatel Janek
Przedwyborcze sondaże pokazują, że prezydentem Polski zostanie Rafał Trzaskowski. Ale uwaga: jego dwaj główni rywale mogą mieć łącznie nawet 50 proc. poparcia. Najnowsze badania More in Common Polska świetnie pokazują nastroje wyborców kilka tygodni przed głosowaniem.

Zdecydowana większość, bo 77 proc. Polek i Polaków, deklaruje, że już wie, na kogo zagłosuje w wyborach prezydenckich. Spośród nich 38 proc. wskazuje Rafała Trzaskowskiego, 23 proc. Karola Nawrockiego, 18 proc. Sławomira Mentzena, na wszystkich pozostałych – ok. 20 proc.

Badania (dzieląc algorytmem głosy niezdecydowanych) oceniają też maksymalny pułap kandydata w I turze. I tak: w najlepszym wypadku Trzaskowski może liczyć na 42 proc. głosujących. Nawrocki na 27 proc., Mentzen na 23 proc., co daje im razem 50 proc. Nie oznacza to oczywiście, że w II turze zwolennicy kandydata Konfederacji w całości poprą Nawrockiego. Część z nich może zrezygnować z głosowania, jakaś część (jedna czwarta, jedna trzecia?) może też przenieść swój głos na Trzaskowskiego.

Motywacje zniechęconych

O tym, kto będzie prezydentem, rozstrzygnie zdolność do pozyskania głosów oddanych na innych kandydatów w I turze. Rafał Trzaskowski musi powalczyć o niezdecydowanych, którzy jeszcze nie wiedzą, na kogo oddadzą głos – w I turze głos na niego rozważa 39 proc. z tej grupy. Tu chodzi przede wszystkim o tych, którzy głosowali w październiku 2023 r. na partie koalicji demokratycznej, a dziś są zniechęceni do polityki i deklarują, że nie wezmą udziału w wyborach. Powodem ich zniechęcenia jest brak realizacji obietnic wyborczych, brak wiary, że ich głos ma znaczenie, i generalnie odraza do aktualnej sceny politycznej.

Bliżej motywacje zniechęconych, a wcześniej głosujących na koalicję 15 października, ujawnia badanie jakościowe przeprowadzone w marcu przez Ipsos dla Fundacji im. Stefana Batorego. Najogólniej ich stanowisko wyraża stwierdzenie: „Ja nie mam na kogo głosować. Ci, co byli, zawiedli, a znowu głosować, po raz kolejny, na jakieś mniejsze zło nie zamierzam.

Polityka 13.2025 (3508) z dnia 25.03.2025; Polityka; s. 19
Oryginalny tytuł tekstu: "Zachęcić zniechęconych"

Oferta powitalna

4 zł za tydzień
przez miesiąc rok

Płatność 16 zł co 4 tygodnie przez pierwszy rok.
Później 24 zł co 4 tygodnie.

Kup dostęp
Rezygnujesz, kiedy chcesz
Oferta dla nowych subskrybentów
Zobacz inne oferty
Reklama