Wielki budowniczy
Artur Bartoszewicz: zagadkowy kandydat na prezydenta
Czas na zgłoszenie się do wyborów prezydenckich minął, czas na dostarczenie 100 tys. podpisów poparcia powoli się kończy – termin upływa 4 kwietnia. Chęć udziału w kampanii wyraziło ponad 40 osób, najwięcej w historii. Co zaskakujące, w pierwszej czwórce zarejestrowanych kandydatów – czyli po weryfikacji podpisów przez PKW – już 17 marca znalazł się szerzej nieznany ekonomista z SGH Artur Bartoszewicz. Kiedyś ekspert różnych ciał powoływanych za rządów PO-PSL i PiS, dziś bardzo aktywny w internecie radykalny prawicowiec.
Program wyborczy zawarł w 21 postulatach, które brzmią jak hybryda pomysłów PiS, Konfederacji, dawnego Pawła Kukiza oraz różnych małych prawicowych bytów. Bartoszewicz opowiada o gigantycznych inwestycjach (ponad 20 bln zł do 2040 r.), budowie „sieci elektrowni atomowych”, CPK, lotniskowcu atomowym „Jan III Sobieski” i sześciu podwodnych okrętach atomowych; rozwoju sztucznej inteligencji i podboju kosmosu.