Polski kompleks zbrojeniowy
Wyścig zbrojeń to wyścig z czasem. Kto będzie szybszy: polski przemysł czy ruska wojna?
18 marca 2025
15 minut czytania
Z polską zbrojeniówką nie jest tak źle, jak myślimy, ani tak dobrze, jak by chciano, żebyśmy myśleli. Od kilku miesięcy model „dobre, bo zagraniczne” szczęśliwie dla krajowej zbrojeniówki przechodzi do defensywy. Dla ludzi z obronności nie jest specjalną tajemnicą, że sprzedający dyktują warunki.
Testem dla każdego przemysłu zbrojeniowego jest eksport. Ten z Polski przez lata właściwie nie istniał. Kontrakt malezyjski z 2003 r. na polskie czołgi nie tylko nie wypromował, ale nawet nie przedłużył życia produktu, jakim był czołg PT-91 Twardy. Krótko po tym polskim uzbrojeniem pogardził nawet Irak, a przecież za te i inne kontrakty ginęli tam nasi żołnierze.
Światełko w tunelu
Polityka
12.2025
(3507) z dnia 18.03.2025;
Temat tygodnia;
s. 12
Oryginalny tytuł tekstu: "Polski kompleks zbrojeniowy"