Kraj

Nie taki ciemny lud

4 minuty czytania
Dodaj do schowka
Usuń ze schowka
Wyślij emailem
Parametry czytania
Drukuj
Karol Nawrocki Karol Nawrocki Karol Nawrocki / Facebook
Marna kampania Karola Nawrockiego pokazuje nie tylko słabość samego kandydata, ale także wyczerpywanie się katalogu chwytów PiS. Może się nagle okazać, że to populizm jest przeszacowany, zwłaszcza kiedy – jak robi to Donald Trump – doprowadza się ten styl do karykatury.

W swojej czołobitności wobec Donalda Trumpa partia Jarosława Kaczyńskiego zaczyna się nie wyrabiać na zakrętach. Widać to było, kiedy europosłowie PiS zagłosowali przeciw rezolucji Unii Europejskiej w sprawie wspólnej polityki zbrojeniowej zawierającej jako istotny element polską Tarczę Wschód. To prawda, że Trump żywi szczerą niechęć do Unii, ale jednocześnie „każe” się przecież Europie zbroić i wziąć odpowiedzialność za bezpieczeństwo kontynentu (o polskiej zbrojeniówce pisze Juliusz Ćwieluch). Coś się tu więc nie zgadza. Absurdalny jest też argument polityków PiS, że jednoczenie się Europy w kwestii bezpieczeństwa może zagrażać NATO, skoro 90 proc. Paktu stanowią państwa europejskie. To przyboczny Trumpa Elon Musk kwestionował ostatnio NATO, a nie europejscy politycy. PiS twierdzi, że Europa jest słaba i podzielona, dlatego trzeba stawiać na USA. Ale to właśnie partia Kaczyńskiego i podobne jej ugrupowania – tak się składa, że przy okazji prorosyjskie – robią wszystko, aby tę jedność rozbić w imię walki ze zgniłym, liberalnym Zachodem. Dokładnie o to samo chodzi Putinowi.

O stanowisku PiS w sprawie rezolucji UE zdecydowały zapewne dwa czynniki: chęć przypodobania się amerykańskiemu przywódcy, który „ma pokonać Tuska” i pomóc prawicy w powrocie do władzy, oraz obsesyjna wręcz niechęć wobec Unii. Ta postawa wynika także z tego, że dla Jarosława Kaczyńskiego i jego formacji polityka międzynarodowa zawsze była podporządkowana wewnętrznej wojnie krajowej. Lider PiS słabo się zna na globalnych procesach i dyplomatycznych grach, a doradcy obawiają się mu podpowiadać. Dlatego PiS brnie w sytuacje, z których potem musi się tłumaczyć, a ponieważ tego nie znosi, jeszcze brutalniej atakuje krajowych przeciwników.

Polityka 12.2025 (3507) z dnia 18.03.2025; Przypisy; s. 4

Oferta powitalna

4 zł za tydzień
przez miesiąc rok

Płatność 16 zł co 4 tygodnie przez pierwszy rok.
Później 24 zł co 4 tygodnie.

Kup dostęp
Rezygnujesz, kiedy chcesz
Oferta dla nowych subskrybentów
Zobacz inne oferty
Reklama