Marzenia o wielkiej bombie. Duda wyszedł przed szereg, Vance utarł mu nosa
14 marca 2025
5 minut czytania
Andrzej Duda przez dekadę sprawowania funkcji prezydenta nie przyswoił sobie zasad dyplomacji, przez co ośmiesza i siebie, i kraj. Dziś naruszył zasadę dyskrecji, jedną z najważniejszych.
Chyba jeszcze nie zdarzyło się w dziejach stosunków polsko-amerykańskich, żeby wiceprezydent USA określił polską propozycję mianem szokującej. A w takim właśnie duchu wyraził się J.D. Vance o ogłoszonym publicznie przez Andrzeja Dudę dezyderacie, aby w ramach programu nuclear sharing, obejmującego dziś Niemcy, Włochy, Holandię, Belgię i Turcję, USA rozmieściły broń jądrową na terenie naszego kraju. Vance orzekł, że „byłby zszokowany, gdyby prezydent Trump poparł rozmieszczanie broni atomowej dalej na wschód”. Tytułem wyjaśnienia dodał krótko: „Musimy być ostrożni”.