Kraj

Przeciek

4 minuty czytania
Dodaj do schowka
Usuń ze schowka
Wyślij emailem
Parametry czytania
Drukuj
Ileż można podśpiewywać pod nosem, że „los się musi odmienić”, latka lecą, wióry lecą, sił powoli brak.

Donovan Dusty Miller – człowiek całkowicie oddany dynamitowi – dziś to właśnie jemu chcę poświęcić trochę miejsca w felietonie o Polsce roku niebożego 2020.

Rzecz dotyczy wydarzeń z „Komandosów z Navarony”, filmu wojennego sprzed 4 dekad. Mamy więc rok 1943 – dzielni amerykańscy żołnierze, mający wspierać jugosłowiańską partyzantkę, przyłączają się do oddziału podpułkownika Barnsby’ego, który ma w planach wysadzenie tamy na rzece, co jest ruchem istotnym ze względu na strategiczne plany Niemców i Włochów. Dusty Miller – jak można się domyślać – odegra w historii kluczową rolę.

Gdy jednak w końcu następuje wybuch, oczekujący na spektakularny efekt koledzy Dusty’ego, a także zastygli w nerwowych pozach jugosłowiańscy partyzanci czują co najmniej srogi zawód i rwą włosy z głowy nad nieudacznictwem swego speca od materiałów wybuchowych. I tylko Dusty, spokojny, opanowany, pyka fajkę.

Moszcząc się wygodnie na trawie, schowany w krzakach na wzgórzach otaczających tamę, powiada do miotającego się w szale przyjaciela z oddziału, pomstującego na to, że wszystko na nic: – Chyba nie oczekiwałeś, że z trzech woreczków materiałów wybuchowych będzie wulkan – mówi i dodaje słowa, na które szczególnie chcę dziś zwrócić państwa uwagę: – Pozwólmy naturze działać. Dajmy jej czas, niech zrobi, co trzeba.

I oto nagle widzimy, jak w sklepieniu korytarza prowadzącego we wnętrzu zapory pojawia się pierwszy mały strumyczek. Niepozorny przeciek. Kapu kapu kap. Czy trzeba w ogóle pisać, co dzieje się dalej?

Wspominam to dzieło kina wojennego nie dlatego, że wyjątkowo warto je oglądać. Szczerze mówiąc, niekoniecznie, na pewno znajdą państwo ciekawsze propozycje na Netflixie, co wie każdy, nawet biskup Gądecki.

Polityka 47.2020 (3288) z dnia 17.11.2020; Felietony; s. 96

Maksimum treści, minimum reklam

Czytaj wszystkie teksty z „Polityki” i wydań specjalnych oraz dziel się dostępem z bliskimi!

Kup dostęp
Reklama