Historia

Nagrody Historyczne im. Mariana Turskiego. Oto pierwsze nominacje!

6 minut czytania
Dodaj do schowka
Usuń ze schowka
Wyślij emailem
Parametry czytania
Drukuj
8 Polityka
Przedstawiamy nominacje w dwóch kategoriach – debiuty i wydawnictwa źródłowe. Za tydzień ujawnimy nominacje w kategoriach: prace naukowe, popularnonaukowe, pamiętniki.

Pod koniec lutego Kapituła Nagród Historycznych POLITYKI i redakcja naszego tygodnika doznały ogromnej straty – odszedł Marian Turski, długoletni redaktor działu historycznego i pomysłodawca konkursu oraz przewodniczący jury (od 1959 r.).

Oczywiste jest, że Nagrody Historyczne POLITYKI otrzymują jego imię. Przewodniczenia kapitule w tym trudnym momencie podjął się prof. Wiesław Władyka, wybitny historyk i publicysta POLITYKI. Oprócz niego w skład kapituły wchodzą: dr hab. Barbara Klich-Kluczewska, prof. Jerzy Kochanowski, prof. Dariusz Stola, dr hab. Bożena Szaynok, dr hab. Marcin Zaremba.

Przedstawiamy nominacje w dwóch kategoriach – debiuty i wydawnictwa źródłowe. Za tydzień ujawnimy nominacje w kategoriach: prace naukowe, popularnonaukowe, pamiętniki.

Przyznanie nagród odbędzie się 6 maja, a nazajutrz opublikujemy listę laureatów.

Kategoria: debiuty w pracach naukowych i popularnonaukowych

Justyna Majewska, Mury i szczeliny. Przestrzenie getta warszawskiego, ŻIH, Warszawa 2024

.8materiały prasowe.

To wybitna rozprawa: Justyna Majewska wybrała ważny temat, przeprowadziła rozległe badania źródeł, przeczytała setki publikacji, postawiła przemyślane i uzasadnione tezy, a co w naszej historiografii nieczęste, wykorzystała nowe perspektywy teoretyczne „zwrotu przestrzennego” w humanistyce i naukach społecznych. Uwydatniają one fundamentalny aspekt historii: sprawy ludzkie dzieją się nie tylko w czasie, ale i w przestrzeni. Tej wyznaczanej przez materialne ograniczenia, jak mur na granicy getta czy ściany przeludnionego, dzielonego z obcymi mieszkania, i tej, która powstaje pomiędzy ludźmi. Getto warszawskie było przestrzenią nieludzką, ale przez ludzi ukształtowaną i przeżywaną. Choć napisano o nim już wiele, w tym książki wybitne, to poprzez „Mury i szczeliny” dostrzegamy wiele spraw nowych lub ukazanych w nowym świetle.

DARIUSZ STOLA

***

Ewa Mańkowska, Hanna i Dorota, Wydawnictwo EMG, Kraków 2024

.8materiały prasowe.

Tytułowe bohaterki to Hanna Rudzka-Cybisowa i Dorota Seydenman, malarki. Polka i Żydówka, członkinie międzywojennej bohemy, które zaznały w życiu uznania i luksusu, głodu i tragedii. Bliskie przyjaciółki od studenckiej młodości do śmierci. Napisanie jednej dobrej biografii to zadanie niełatwe, a dwóch jednocześnie, tak blisko ze sobą splecionych, to wyzwanie. Ewa Mańkowska poradziła sobie z nim doskonale. Zebrała olbrzymi materiał. Odkrywając nieznane, często zaskakujące fakty z życia artystek, ominęła emocjonalne pułapki (Seydenman była jej krewną). Biografie rzuciła na szerokie tło historyczne, obyczajowe, artystyczne. Spotykamy plejadę artystów (głównie tzw. kapistów), ale też m.in. późniejszą bohaterkę Komitetu Obrony Robotników, Anielę Steinsbergową. Mimo cech pracy (popularno)naukowej, jak przypisy (aż 1397), książkę nie tyle się czyta, ile pochłania.

JERZY KOCHANOWSKI

***

Barbara Tyszkiewicz, Zawieyski – pisarz w roli polityka, Instytut Badań Literackich PAN, Warszawa 2024

.8materiały prasowe.

Jerzy Zawieyski, pisarz i dramaturg zaliczany do nurtu katolickiego, po 1956 r. wdał się w aktywną politykę. Został posłem Klubu Znak, a przede wszystkim członkiem Rady Państwa. Jako zaufany człowiek prymasa Stefana Wyszyńskiego starał się w rozmowach z I sekretarzem Władysławem Gomułką szukać jakiegoś kompromisu, dialogu między nimi. Jednak gdy nadszedł czas próby, stawał godnie i odważnie. Choćby wtedy, kiedy na sali sejmowej po marcu 1968 r. posłowie Znaku zostali po chamsku zaatakowani za to, że wystąpili w obronie bitych studentów. Zawieyski przeciwstawił się tym atakom we wspaniałej mowie. Szybko skończyła się jego kariera polityczna, jak i – w dramatycznych okolicznościach – życie. Barbara Tyszkiewicz opisała to życie i poddała krytyczniej analizie twórczość pisarza, głęboko wnikając w jej sens i znaczenia.

WIESŁAW WŁADYKA

Kategoria: wydawnictwa źródłowe

Biblioteka Zesłańca „Świadectwa XX wieku”: t. 1–17, red. Piotr Cichoracki, Marcelina Jakimowicz, Małgorzata Ruchniewicz, Polskie Towarzystwo Ludoznawcze, Wrocław 2024

.8materiały prasowe.

Tych, którzy po 1939 r. bliżej zapoznali się z Syberią czy Kazachstanem, w PRL pozbawiono prawa do otwartego wspominania. Ich przekazy zbierała w latach 80. podziemna jeszcze KARTA. W 1988 r. Polskie Towarzystwo Ludoznawcze i redakcja „Literatury Ludowej”, korzystając z odwilży, ogłosiły konkurs na (po)wojenne wspomnienia z ZSRR. Prace przekazane do Archiwum Naukowego PTL stały się zaczynem większego zbioru. Małgorzata Ruchniewicz, Marcelina Jakimowicz i Piotr Cichoracki fachowo go opracowali i opublikowali część wspomnień. W wydawanej od 2019 do 2024 r. „Kolekcji sybirackiej” ukazało się 17 tomów, prezentujących przekazy 23 mężczyzn i 12 kobiet tak dobranych, aby pokazać możliwie najszerszą paletę polskich losów na Wschodzie.

JERZY KOCHANOWSKI

***

Władysław Czapliński, Dziennik 1958–1981, redakcja naukowa i wstęp Tomasz Siewierski, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2024

.8materiały prasowe.

Jeżeli ktoś oczekuje od dziennika, że przeniesie go w przeszłość w sposób łatwy i przyjemny, to na Czaplińskim się zawiedzie. Nie ma tu emocjonalnych rozterek, a zwyczajnego życia jak na lekarstwo. To wypreparowany zapis boleśnie zwyczajnej, by nie rzec – przeciętnej uniwersyteckiej egzystencji w Polsce lat 60. i 70. Jest jednak w tych zapiskach ogromna dokumentacyjna siła. Jakby Władysław Czapliński zakpił ze swoich zwierzchników i zrobił dla potomnych notatki na marginesach instytucjonalnych protokołów. Świadomie wybrał rolę kronikarza zbiurokratyzowanej codzienności, która obok małych sukcesów wciąż niosła rozczarowania, zerwane przyjaźnie, niedokończone projekty, wielogodzinne nudne obrady, małostkowych zwierzchników i wymuszone kompromisy pod czujnym okiem podstawowej organizacji partyjnej.

BARBARA KLICH-KLUCZEWSKA

***

Patryk Pleskot, „Świeć nam, Panie Generale”. Wybór prywatnej korespondencji nadsyłanej do gen. Wojciecha Jaruzelskiego w latach 1982–1989 (z zasobów Instytutu Hoovera), Instytut Pamięci Narodowej, Warszawa 2024

.8materiały prasowe.

W latach 80. propaganda fabrykowała Wojciechowi Jaruzelskiemu charyzmę jako samotnemu obrońcy ojczyzny. Delikatnie nawiązywano w ten sposób do kultu Piłsudskiego, który też miał być samotnikiem. Patryk Pleskot pojechał do Instytutu Hoovera, gdzie trafiła prywatna korespondencja do generała. Wybrał, podzielił tematycznie, opatrzył ją wstępem i przypisami. Kilka fragmentów: „Niech będzie Pochwalony Jezus Chrystus: I Matka Boża Częstochowska: Bo Najdroższy Generał Jaruzelski – Godny słowa tego”; „Przerażona anarchią, pustką w sklepach i arogancją wobec władzy z ulgą przyjęłam stan wojenny”; „Wysłuchałem z wielkim napięciem, Wodzu, Twego doniosłego przemówienia”; „Pragniemy wraz z żoną nadać mu imię Wojciech”… „Grafomańska głupota i bełkot” – napisał o jednej z przesyłek sekretarz Jaruzelskiego. Listy pokazują jednak siłę oddziaływania wyziewów z fabryki charyzmy.

MARCIN ZAREMBA

.8materiały prasowe.

Polityka 16.2025 (3511) z dnia 15.04.2025; Historia; s. 88
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Dzieci najczęściej umierają w nocy, boją się naszego lęku. „Płaczę, gdy wracam z dyżuru do domu”

Rozmowa z dr Katarzyną Żak-Jasińską, pediatrą zajmującą się opieką paliatywną, o przeżywaniu ostatnich chwil z dziećmi i szukaniu drogi powrotu do życia po ich stracie.

Paweł Walewski
22.04.2025
Reklama