Szlakiem Mieszka
Czy Polska to Zachód? Pójdźmy szlakiem Mieszka i Chrobrego. To się opłaciło
Powstrzymanie się rzymskich legionów przed przekroczeniem łuku Karpat nie było może nieszczęściem dla tubylczych i napływowych mieszkańców dorzecza Wisły i Odry, bo oszczędziło im krwawego przypuszczalnie podboju, ale opóźniło ich cywilizacyjny awans. Ograniczenie się Karola Wielkiego, rekonstruktora paneuropejskiego cesarstwa, do terytoriów na zachód od Łaby z pewnością odroczyło rozwój polskiego państwa i społeczeństwa.
To się historycznie opłaciło
Dopiero akcesja do zachodnioeuropejskiego kręgu cywilizacyjnego, postanowiona przez Mieszka I i przypieczętowana tysiąc lat temu koronacją jego syna Bolesława, otworzyła tworzącej się Polsce i jej mieszkańcom perspektywy przyspieszonego awansu. Nasi przodkowie zostali włączeni do Europy ze znacznym opóźnieniem, ale starali się ten stracony dystans nadrabiać – z różnym powodzeniem w różnych epokach. Od 35 lat są na kolejnym etapie owego nadganiania, który wszakże się nie zakończył i wymaga podjęcia kolejnych newralgicznych decyzji.