Łup wojenny
Tragedia Górnośląska po koszmarze wojny. Za tą granicą dla Armii Czerwonej wszyscy byli Niemcami
Tragedia Górnośląska – ta nazwa zaczęła się pojawiać w przestrzeni publicznej i historycznej ok. 30 lat temu za sprawą mniejszości niemieckiej i stowarzyszeń śląskich. Termin jest pojemny: określa wszystko, co wydarzyło się na Górnym Śląsku w styczniu 1945 r. po wkroczeniu armii radzieckiej. Prof. Adam Dziurok z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie tak w „Gościu Niedzielnym” ocenił tamte wydarzenia: „Tragedię Górnośląską definiuje się jako represje wobec niewinnej ludności cywilnej Górnego Śląska po zakończeniu działań frontowych, podejmowane głównie ze względów narodowościowych. Obejmowały nie tylko wywózki na Wschód, ale także zbrodnie popełniane tutaj przez żołnierzy Armii Czerwonej; rabunki i masowe gwałty. To także bezprawne umieszczenie ludności cywilnej w obozach przez polskie władze komunistyczne”. To także grabież zakładów przemysłowych – kiedy już wiadomo było, że cały Śląsk przypadnie Polsce, Niemcy zostaną wysiedleni na Zachód – a nade wszystko wywózka do przymusowej pracy w Związku Radzieckim.