Wracając do debaty o związkach partnerskich SLD sprytnie utrudnia życie swego niedawnego kolegi, dziś pełnomocnika do spraw wykluczonych w rządzie Tuska.
W Polsce, wzorem Zachodu, coraz więcej par wybiera LAT – Living Apart Together – co można przetłumaczyć jako Życie Osobno ale Razem. To podobno remedium na wiele problemów tradycyjnych związków.
Aby zawrzeć ten związek wystarczy wypełnić w prefekturze dwa proste formularze. Żadnej pompy, welonów, marszów Mendelssohna. Nie jest też wymagana różnica płci. Związek można rozwiązać równie prosto: podpisem jednej ze stron. Było, nie ma. Na tym właśnie polegałby PACS zaproponowany Francuzom: obywatelski pakt solidarności - coś pośredniego między małżeństwem a wolnym związkiem.