70 lat temu w pokazowym procesie niszczono największą powojenną organizację podziemną – Zrzeszenie Wolność i Niezawisłość.
Na ekrany wchodzi film Ryszarda Bugajskiego „Generał Nil”. Postać bohatera, Augusta Emila Fieldorfa (1895–1953), była przez prawie cały czas PRL tematem tabu. Dziś generał to symbol żołnierza niepodległości i męczennika komunizmu.
Kiedy myślimy o zrzeszeniu Wolność i Niezawisłość (niekiedy błędnie nazywanym Wolność i Niepodległość), z reguły wyobrażamy je sobie jako antykomunistyczne podziemie, które z bronią w ręku zamierzało walczyć z polskimi i sowieckimi komunistami. Tymczasem zamysłem twórców tej podziemnej organizacji nie była walka, ale jak najszybsze rozbrojenie leśnych oddziałów.
Sprawa Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość była ostatnio przedmiotem nieprzyjemnej scysji w Sejmie. Okres bezpośrednio powojenny, bolesny w dziejach Polski, zapewne nieraz jeszcze stanie się obszarem politycznych starć. Co najmniej tak ważne jak oceny polityczne są jednak wnikliwe badania ówczesnych wydarzeń. Publikujemy analityczny tekst historyka zajmującego się tym trudnym czasem i losami WiN.