Zachowanie prezydenta w związku z ustawą budżetową to anarchizacja państwa, kwestionowanie podstaw jego funkcjonowania. Symboliczne, że robi to głowa państwa, „strażnik konstytucji” – mówi prof. Marek Safjan, były sędzia TSUE.
Startuje komisja śledcza ds. wyborów kopertowych, TSUE orzekł, że neosędziowie nie są sędziami, marszałek Sejmu stwierdził wygaśnięcie mandatów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, trwa bitwa o TVP, 24-letni student w Pradze zastrzelił 15 osób i ranił 25.
Zapadł pierwszy wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE dyskwalifikujący osoby powołane na stanowiska sędziowskie przez upolitycznioną neo-KRS. Unijny sąd odmówił odpowiedzi składowi z neosędziami.
Trybunał Julii Przyłębskiej orzekł: kary pieniężne za niewykonywanie środków tymczasowych nałożonych przez TSUE są sprzeczne z polską konstytucją.
PiS najwyraźniej liczy się z przegraną w wyborach, bo przekazuje ważne kompetencje prezydentowi. Tyle że w razie gdyby jednak wygrał, te nowe uprawnienia trudno będzie Dudzie odebrać.
Rozprawa się nie odbyła, marszałek Sejmu zignorował Trybunał niegdyś Konstytucyjny i nie wytłumaczył się dlaczego. Nawet sama władza PiS nie ma szacunku do tworu, który dotąd wiernie jej służył. Teraz się zaciął. Całe państwo PiS zacina się coraz bardziej.
Sądy nie muszą czekać, aż władza dostosuje przepisy do wyroków TSUE, bo te wyroki obowiązują bezpośrednio. Nie muszą się też słuchać wyroków Trybunału Julii Przyłębskiej sprzecznych z prawem Unii – wynika z wyroku, jaki wydał w czwartek Trybunał Sprawiedliwości UE.
Unijny trybunał kolejny raz pomaga sprzątać w Polsce prawny i finansowy bałagan po kredytach frankowych. Klienci liczą, że to na ich korzyść zostaną rozstrzygnięte ostatnie spory. Banki też się nie poddały, próbują odzyskać chociaż część odsetek.
TSUE potwierdził, że tzw. ustawa kagańcowa jest sprzeczna z prawem UE. Warszawie nie przysługuje odwołanie. Jeśli znowu wyrok zlekceważy, KE powinna wnieść kolejną skargę do unijnego Trybunału i może znowu wnioskować o codziennie naliczane kary za zwłokę.
Wiceprezes TSUE uznał, że „ustawa Dudy” częściowo usuwa wady ustawy kagańcowej. Stąd decyzja o zmniejszeniu o połowę kary dziennej za niezawieszenie jej przepisów.